Obietnica Santosa zabrzmiała jak niezły stand-up [OPINIA]
Po meczu z Czechami nastał ogromny lament, choć nie powinniśmy spodziewać się fajerwerków na poziomie otwarcia marketu z promocją na karpia lub klapki. Warto wstrzymać się z paleniem drużyny narodowej na stosie.
Po mistrzostwach świata, w których nasza reprezentacja wyszła z grupy, ale głównie przeszkadzała rywalom i nie chciała grać w piłkę (poza meczem z Francją w 1/8), chcieliśmy zmian. Kibice, media, niemal wszyscy śledzący losy drużyny narodowej domagali się głowy Grzegorza Krychowiaka. Nieraz kwestionowany był też dalszy sens powoływania do kadry Kamila Glika. W meczu z Czechami zobaczyliśmy kompletnie przemeblowaną drużynę, nie murującą własnej bramki, bez dwóch wspomnianych liderów. I po 1:3 z Czechami nastał ogromny lament.
Oczywiście - jest za co krzyczeć na reprezentację Polski. Pierwsze minuty meczu są do wymazania z pamięci. Postawa obrony? Najpewniej takie zestawienie czwórki zawodników z tyłu zobaczyliśmy w reprezentacji po raz ostatni. Trudno jednak wyciągać głębsze wnioski po pierwszym spotkaniu reprezentacji z nowym selekcjonerem. Skoro Fernando Santos miał raptem trzy treningi z zawodnikami, to nie powinniśmy spodziewać się fajerwerków na poziomie otwarcia marketu z promocją na karpia lub klapki.
Nie zamierzam jednak przejść obojętnie obok tego, co działo się na boisku w Czechach. Krótki czas Santosa z reprezentacją to jedno, a postawa drużyny - drugie. Po raz kolejny razi widoczny brak "gryzienia trawy" w sytuacji, gdy spotkanie zaczyna się komplikować.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"Mecz z Czechami był dla naszej reprezentacji nie tylko testem piłkarskim, ale też osobowościowym. Dwóch największych skurczybyków tej kadry - Glik i Krychowiak, oglądało starcie w telewizji. Do obrońcy Benevento można nadać pocztówkę z życzeniem jak najszybszego powrotu do zdrowia, o braku Krychowiaka decydowały kwestie sportowe i absolutnie nie upieram się, by "Krycha" koniecznie wrócił do drużyny.
Niestety jednak żaden z zawodników grających w Pradze nie dźwignął mentalnie tego meczu na poziomie wspomnianych piłkarzy. Nasza defensywa była mocno przemeblowana, ale gdyby na stadionie w Czechach wybuchł pożar, cała czwórka uciekałaby do autokaru.
W środku pomocy też panowało poczucie, że przecież to inni zaraz coś wymyślą z piłką przy nodze. Jeszcze trochę i Krystian Bielik zacznie irytować jak Krychowiak, choć w kadrze zagrał 89 meczów mniej niż kolega. Z nieco lepszej strony niż zazwyczaj pokazał się Karol Linetty, choć to i tak za mało na poziom drużyny narodowej.
No i Piotr Zieliński. Musimy się chyba pogodzić z tym, że co by się nie działo - jest dwóch "Zielów". Wersja klubowa zachwyca, ale ta reprezentacyjna pozostawia niedosyt. Choć on jednak jako jeden z nielicznych chciał coś zmienić w tym meczu, podnieść się, szukał gry.
Reprezentacja Polski ma za sobą najgorszy mecz od wielu lat. Tak sromotnie i zdecydowanie nie przegraliśmy o punkty chyba od spotkania w Kopenhadze z Danią za kadencji Adama Nawałki (0:4, wrzesień 2017 r.). To jednak dopiero początek nowego rozdania. Fernando Santos ma inny plan niż Czesław Michniewicz. Nie chce wybijać piłki w krzaki, a uwolnić potencjał kadrowiczów. Po piątkowym spotkaniu brzmi to jak niezły "stand-up", ale dajmy Portugalczykowi więcej czasu. Warto wstrzymać się z paleniem drużyny na stosie.
Mateusz Skwierawski, dziennikarz WP SportoweFakty
"Nie przećwiczyliśmy tego". Robert Lewandowski szczery do bólu
Wojciech Szczęsny zaskoczył po meczu. "Wierzymy w to"
Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!
-
norebo Zgłoś komentarz
utrzymanie w LK, wyjście z grupy MŚ). Będą porażki, marny styl, narzekania, hejt, kreowanie złej atmosfery itp. To lubimy, takie polskie piekiełko najważniejsze że nasze bagienko. -
Krzysztof 40 Zgłoś komentarz
Mateusz Skiereski co Ty oprócz obrażaia i krytykowania sam osiagnoles -
grx20 Zgłoś komentarz
nasz styl gry nie pozwala na dokładne podania w srodku pola karnego! z krychą czy glikiem tak już od 7 lat jest piach... komentarze ekspertów hahahah. trener jaki by nie był to jest dno. sami jesteśmy sobie winni pismaki sieją hejt na całego plus byli piłkarze! piszczu poszedł by sie douczać to nie bo nie ma prawka bo nie tobo nie tamto bo chyba d.pa boli kogos i odrazu jada na niego masakra zwalnianie trenera bo awansował ale paszport ma polski wzieli zagranicznego to spier... bo dostał lepsza kase gdzie indziej wzieli drugiego to premierek wtracil siano nie wiem za co i poszla z dymem druzyna awans z d..py i proszenie przeciwnika o liosc karygodne lepiej bylo dostac 4 i nie wyjsc z grupy niz wyjsc i do tego afera za afera i podzielenie druzyny i kolegow. mamy trenera za ladny chajs ale pewnie sam odejdzie bo nie wytrzyma zdrowotnie. pilkarze wchodza na murawe i czuja dopiero mecz jak po 3 minucie maja dwa w plecy. kazdy kibic wie ze nic sie nie stalo bo nie jestesmy potega plkarska. i tyle nie ma co sie oszukiwac. mamy talenty i tylko od nich bedzie zalezec czy cos sie zmieni ogolnie brakuje lidera w tej kadrze zielu i zalewski maja potencjal i technike ale sami nie dadza rady i za bardzo chyba sie boja ale moze kiedys jest jeszcze paru mlodych co daja rade ale musza troche sie ogarnac i być bardziej cwani -
Stachu76 Zgłoś komentarz
łup.1:0, za chwilę dokładka i bum 2:0, w taki oto sposób nasi sąsiedzi pokazali naszym chłopcom po co weszli na boisko. Nie wiem czy nasi stali tak dlatego bo nie potrafili wyjść z podziwu czy może nikt im nie powiedział że mają grać w futbol... Przecież ta kopanina niczym nie różniła się od występów jakie już widzieliśmy nie raz nie dwa. Przecież to jest wstyd w najczystszej postaci, ten występ artystyczny był kwintesencją tego co serwuje nam nasza kadra od lat......Po raz kolejny usiedliśmy obejrzeć naszą kadrę z nadzieją że może w końcu coś......coś tak niesamowicie szybkiego zobaczymy, a jednak....nasza kadra nas ZASKOCZYŁA...tak szybko jeszcze nie zostaliśmy sprowadzeni do parteru...... Nic dodać nic ująć, wstyd, dramat, farsa, kpina, tragi komedia, katastrofa, satyra, kabaret . -
zbych22 Zgłoś komentarz
Zahavi załatwił Lewemu Barcelonę i ty samym koniec piłkarskiej kariery. -
dydex Zgłoś komentarz
poczatku nie lewy stara się rozgrywac ze srodka i schodzic na boki. przecież to tak widac że aż boli. facet stoi wiec niech cos pomysli na boisku jak śp. kaziu dejna. na stoperze salamona daj bo chłopak jest w gazie. Reszta do wyboru. Pogadaj z gwiazdą może wyjdzie mu to na dobre. za napastnikami na środku obo zielińskiego. -
zbych22 Zgłoś komentarz
marketingu będą nam wciskać kit o wielkim potencjale i możliwościach tej drużyny. -
Andrzej Tomsia Zgłoś komentarz
Pan pisze by pisać. To jest takie samo lanie wody jak ten mecz. -
Pawel Lis Zgłoś komentarz
zrekompensują mu pieniądze. -
jarecki5 Zgłoś komentarz
Anrew Golota wie, o co chodzi w tym wszystkim. Przezyl cos podobnego w pojedynku z Lennoxem Louisem. -
jarecki5 Zgłoś komentarz
Anrew Golota wie, o co chodzi w tym wszystkim. Przezyl cos podobnego w pojedynku z Lennoxem Louisem. -
Adela Rozen Zgłoś komentarz
Ale 2 gole w 3 minuty to nam tego rekordu nikt nie odbierze...:-)))) -
Kielar-Alchemik Zgłoś komentarz
odpowiedzialność można sobie do kieszeni włożyć, jak te pieniądze które PZPN wyrzuca w błoto - a raczej "wrzuca" do kabzy Portugalczyka.