W tym tygodniu rozpoczęły się eliminacje do Euro 2024, które rozegrane zostaną w Niemczech. Gospodarze mają oczywiście z góry zapewniony udział w turnieju, w związku z czym muszą zadowolić się meczami towarzyskimi. W sobotni wieczór nasi zachodni sąsiedzi skonfrontowali swoje siły z reprezentacją Peru.
Co prawda aktualnie tematem numer jeden w Niemczech jest nagłe zwolnienie Juliana Nagelsmanna z Bayernu Monachium, ale życie reprezentacyjne toczy się dalej. W meczu z Peru gospodarze nie mieli żadnych problemów. Mimo iż rywal nie ograniczał się do dalekich wybić i próbował rozgrywać akcję od własnej bramki krótkimi podaniami, to jednak rzucała się w oczy różnica jakości między zawodnikami jednej i drugiej drużyny. Zresztą... goście nie oddali żadnego strzału przez dziewięćdziesiąt minut.
Co innego Niemcy, którzy urządzili sobie prawdziwy trening strzelecki. Od samego początku przeszli do konkretów. Zagrożenie nadchodziło z każdej strony. Lewe skrzydło, prawe, środek. Gra z klepki albo dłuższe podanie. Repertuar był bardzo bogaty. W pierwszej połowie padły dwa gole (oba strzelił Niclas Fuellkrug, który zachował się jak typowa dziewiątka). Mógł mieć hat-tricka, lecz w kolejnej dogodnej sytuacji strzelił w ustawionego na linii bramkowej obrońcę. Szans było oczywiście zdecydowanie więcej.
Po przerwie działo się trochę mniej, natomiast i tak gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Raz niewiele zabrakło, by po świetnym dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha bramkę zdobył Serge Gnabry. Efektownie złożył się do strzału z powietrza, lecz trafił tylko w poprzeczkę. Z kolei po chaotycznej, ale efektownej indywidualnej akcji Nico Schlotterbeck był faulowany w polu karnym. Pani sędzia Maria Sole Caputi po obejrzeniu powtórek zdecydowała się podyktować "jedenastkę", ale tej nie wykorzystał Kai Havertz. Strzelił w słupek, później co prawda dobił piłkę do pustej bramki, jednak gol nie mógł być uznany w imię przepisów.
Niemcy - Peru 2:0 (2:0)
1:0 Niclas Fuellkrug 12'
2:0 Niclas Fuellkrug 33'
Składy:
Niemcy: Marc-Andre ter Stegen - Marius Wolf, Matthias Ginter, Nico Schlotterbeck (86' Thilo Kehrer), David Raum - Florian Wirtz (46' Mario Goetze), Joshua Kimmich, Emre Can (46' Leon Goretzka), Kai Havertz (75' Kevin Schade) - Timo Werner (46' Serge Gnabry), Niclas Fuellkrug (75' Mergim Berisha).
Peru: Pedro Gallese - Luis Advincula (88' Carlos Zambrano), Miguel Araujo, Renato Tapia, Luis Abram, Marcos Lopez - Andre Carrillo (88' Ray Sandoval), Wilder Cartagena (56' Andy Polo), Pedro Aquino (71' Yoshimar Yotun), Christopher Gonzales (46' Edison Flores) - Manuel Ruidiaz (46' Gianluca Lapadula).
Żółte kartki: Raum (Niemcy) oraz Cartagena (Peru).
Sędzia: Maria Sole Caputi (Włochy).
CZYTAJ TAKŻE:
Kucharski uderzył w Lewandowskiego. "O podejściu do pieniędzy coś wiem"
Bohater Czechów czekał na Lewandowskiego. Nie zamierzał za nim gonić
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"