W Płocku nie tracą nadziei. Wisła jak reprezentacja Danii

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak (z prawej)

Tylko cztery punkty w rundzie wiosennej zdobyła Wisła Płock. Daje to Nafciarzom przedostatnie miejsce w tabeli za rok 2023. - Nasza gra może nie jest bardzo dobra, natomiast uważam, że może napawać optymizmem - mówi Jakub Rzeźniczak.

Okazuje się, że droga od rewelacji sezonu do rozczarowania jest bardzo krótka. Wisła Płock na początku rundy jesiennej prezentowała bardzo dobry poziom, jednak z biegiem czasu przestały zgadzać się wyniki. Obecnie Wisła ma już tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

- Cały czas myślimy pozytywnie i staramy się poprawiać rzeczy, które są do poprawienia. Jeśli spojrzymy na mecze w rundzie wiosennej, to słabych było bardzo mało. Początkowe spotkania przegrywaliśmy jedną bramką, a sytuacji stwarzaliśmy sobie naprawdę sporo, choćby z Lechem Poznań, gdzie w pierwszej połowie powinniśmy strzelić kilka goli - powiedział Jakub Rzeźniczak na konferencji prasowej.

W Płocku szczególnie żałują kilku meczów, w których tracili punkty w samych końcówkach. Tak było z Pogonią Szczecin i Widzewem Łódź. Bolesne były też przegrane w Legnicy, gdzie płocczanie prowadzili 1:0, albo w Zabrzu, gdy mieli dwa gole przewagi.

- Chodzi o koncentrację i utrzymanie dyscypliny taktycznej, którą mamy narzuconą na dane spotkanie. Wiadomo, że z każdą minutą przychodzi zmęczenie i głowa pracuje trochę wolniej. Pojawia się więcej przestrzeni na boisku, trudniej jest trzymać się w kompakcie - tłumaczy Rzeźniczak.

ZOBACZ WIDEO: Oceniamy reprezentację Polski pod Santosem. Wymownie o Lewandowskim - Z Pierwszej Piłki #35

- Atmosfera w zespole jest gorsza, gdy zdajesz sobie sprawę, że grasz naprawdę słabo i nie widać nadziei na poprawę. Nasza gra może nie jest bardzo dobra, natomiast uważam, że może napawać optymizmem. W Zabrzu przegraliśmy, choć prowadziliśmy 2:0. Cóż, takie mecze też się zdarzają. Daleko nie trzeba sięgać pamięcią - Dania prowadziła z Kazachstanem do 72. minuty, a ostatecznie przegrała 2:3. Taka jest piłka - dodał doświadczony obrońca.

Ponadto zaprzeczył, że w zespole są jakieś konflikty. - Słyszałem głosy z zewnątrz, że w drużynie są jakieś podziały, że Słowacy trzymają się z boku, co jest totalną nieprawdą. Staram się od razu prostować takie szukanie problemów na siłę - powiedział.

Kontrakt Rzeźniczaka z Wisłą wygasa wraz z końcem sezonu 2022/23. - Nadal dobrze się czuję. Dopóki zdrowie będzie dopisywało, a ja będę widział, że nie odstaję fizycznie, to chcę nadal grać na najwyższym poziomie. Myślę, że mam ku temu zdrowie i umiejętności. Rozmawiamy o nowym kontrakcie - podsumował.

CZYTAJ TAKŻE:
Piłkarz Rakowa wywołał burzę. Wszystko rozstrzygnie sąd
Wielki cios dla Lecha Poznań. Kluczowy piłkarz wypada z gry do końca sezonu

Komentarze (0)