Szkoda, że selekcjoner tego nie widział [OPINIA]
Był hit, który trzymał kibiców w napięciu. Byli zagraniczni skauci z mocnych europejskich klubów. Zabrakło tylko selekcjonera, który wyjechał na urlop.
Dawno polscy kibice nie widzieli tak dobrego starcia. I Legia i Raków zagrały solidnie. Były składne akcje, była wymiana ciosów i efektowne akcje. Polacy wcale nie byli tłem dla gwiazd ligi - Josue i Carlitosa.
Bartosz Kapustka i Bartosz Slisz rządzili w środku boiska i zabezpieczali kolegów przed kontrami rywali. Wszołek robił taki wiatr na skrzydle, aż głowę urywało. Na koniec huknął głową jak rasowy napastnik i przypieczętował zwycięstwo 3:1. Nie błysnął za to Patryk Kun, który w maju dostał ostatnie powołanie jeszcze za kadencji Czesława Michniewicza. Nieźle zagrał Bartosz Nowak, zdobywca jedynego gola dla Rakowa. Co innego Sebastian Musiolik, który oddał dwa strzały, a w przerwie został w szatni.
ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć" Po efektownym krajowym tournee portugalskiego selekcjonera na rozpoczęcie pracy, mogliśmy spodziewać się jego obecności na tak ważnym meczu. Pamiętamy, jak na start odwiedził Lechię Gdańsk, a potem marzł po kocem na stadionie Wisły Płock, która grała z Lechem Poznań. Na koniec weekendu obejrzał zwycięstwo Legii z Cracovią.Pogoda się poprawiła. W sobotę na Legii wystarczył kubek z ciepłą herbatą, by nie zmarznąć. Skorzystali z tego zagraniczni skauci, którzy przylecieli do Warszawy (więcej TUTAJ).
Z okazji nie skorzystał Fernando Santos. Wybrał się do Portugalii na dwutygodniowy urlop.
A szkoda. Wprawdzie żaden z Polaków nie urządził one man show. Kapustka nie przeprowadzał rajdów jak Lionel Messi, Slisz nie walczył w środku boiska jak N'Golo Kante, tym bardziej Kun nie zabezpieczał bocznych stref jak Trent Alexander-Arnold za najlepszych czasów w Liverpoolu. Ale wszyscy zasłużyli na to, by zwrócić na nich uwagę w tak ważnym dla polskiej ligi meczu.
My, dziennikarze, doskonale wiemy, o ile lepiej jest obserwować mecz na żywo niż być skazanym przed telewizorem na operatora kamery podążającego za piłką. Zdają sobie sprawę z tego też selekcjonerzy. Czesław Michniewicz na tyle, że chciał chyba napisać własną wersję "W 80 dni dookoła świata". Ale pamiętamy też zagraniczne podróże i odwiedziny na ligowych stadionach Jerzego Brzęczka i Adama Nawałki.
Pamiętamy też ostatnie słowa selekcjonera Santosa przed wylotem na wypoczynek. - Będę obserwował polskie rozgrywki i jeśli zauważę kogoś, kto może przydać się reprezentacji, to go powołam - mówił po spotkaniu z Albanią. Czyli hit Legii z Rakowem Portugalczyk obejrzał najprawdopodobniej w telewizji.
I nie. Santos nie wysłał najprawdopodobniej na sobotni mecz nikogo ze sztabu. WP SportoweFakty ustaliły, że na urlop wyjeżdża selekcjoner z całym swoim portugalskim sztabem (więcej TUTAJ).
- Będzie jeszcze pełno meczów do obejrzenia i na podstawie których będzie można wyciągnąć wnioski - komentował brak selekcjonera na trybunach Bartosz Slisz z Legii. - Jeden mecz niczego nie zmienia i fakt, czy oglądało się go na trybunach.
- Nie zwracałem uwagi, kto może obserwować ten mecz - mówił Patryk Kun z Rakowa. - Chciałem się skupić przede wszystkim na tym, by zagrać jak najlepiej.
Całe szczęście, że następne zgrupowanie w czerwcu. Pozostaje jednak niesmak, bo selekcjoner mógł na własne oczy zobaczyć, że polska piłka powoli wstaje z kolan. W końcu Lech cały czas walczy w europejskich pucharach, a liga doczekała się godnych starć ekip z czołówki ligi.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
To może być zacięty bój. Anglicy tak łatwo ich nie wypuszczą
Jednak nie Niemcy? Media: zgłosili chęć gry z Polską
-
Marek D. Zgłoś komentarz
wielkiego halo. Jedynie Skoras walczyl jak zwykle a reszta przecietnie. -
lizzy14 Zgłoś komentarz
Ilu Polaków wystąpiło na boisku i ilu z nich zagrało lepeij niż dotychczas? -
Siara1964 Zgłoś komentarz
srajlandii znowu obnaży to zaprzeczenie sportu. -
norebo Zgłoś komentarz
będzie przejmował, jeździł i analizował jak Pan Michniewicz. Wie że jego też wykopią. -
ggdd Zgłoś komentarz
zwrócić na nich uwagę", to w następnym już będą obserwowani? Bo nie sztuka błysnąć raz, Siemiątkowski. Sztuką jest błyszczeć ciągle. -
Roni Bydlak Zgłoś komentarz
Człowieku, przecież urlop miał zaplanowany. Na pewno ktoś ze sztabu był. Poza tym jest zapis. Na pewno zobaczy. A ty wrzuć na luz a nie dowalaj do pieca -
zbych22 Zgłoś komentarz
"Byli zagraniczni skauci z mocnych europejskich klubów" - Siemiątkowski!!!! A może byś wymienił chociaż jeden? Pewnie byli to skauci z Sant Julia z Andory i Tirany z Albanii. -
zbych22 Zgłoś komentarz
Wcześniej oglądałem mecz MC-Liverpool, też grało 22 zawodników. -
zbych22 Zgłoś komentarz
Jeszcze jeden pismak, który chce ustawiać warsztat i metodykę pracy trenera kadry. A niby po co miałby oglądać naszych piłkarzy? Jak gra Kapustka czy Kun wiedzą nawet przedszkolaki. -
Jackbud Zgłoś komentarz
Będzie rzucał kostką i w ten sposób ustali skład na kolejny mecz. Różnicy w grze raczej nie będzie żadnej. :P -
Roman Witek Zgłoś komentarz
A pan Mielcarski też wyjechał na świąteczną przerwę? Piłkarze to lepiej postrzegają niż autor. Ja rozumiem, że o czymś trzeba napisać, z czegoś trzeba żyć... -
prezespis Zgłoś komentarz
Reprezentacja do du,,, Tak samo od 40 lat. Trener niepotrzebny. Bez trenera tez ragraja do du,,,, -
Król Stefan Zgłoś komentarz
Nawet trener nie chce ogladac paróweczek z przekupnej legii