Dolcan w ostatnim sezonie był niepokonany na Mazowszu. W rundzie jesiennej ubiegłorocznej edycji rozgrywek pokonał Znicza Pruszków 2:0 oraz tydzień później Wisłę Płock 1:0 na wyjeździe. Wyjazd ząbkowian do Pruszkowa w maju tego roku zakończył się jednym z najlepszych spotkań, jakie rozegrali piłkarze trenera Dolcanu Marcina Sasala. Po bramkach Macieja Tataja, Andrzeja Stretowicza oraz po pięknym trafieniu Marcina Korkucia z rzutu wolnego Dolcan wygrał 3:1. Również w maju piłkarze z Ząbek pokonali Wisłę 1:0 czym zagwarantowali sobie pozostanie na zapleczu Ekstraklasy. W obecnym sezonie rozmiary wygranej Dolcanu z Wisłą prowadzoną jeszcze przez Dariusza Kubickiego były większe. W meczu 7. kolejki gospodarze sobotniego spotkania pokonali Wisłę 3:1.
Obecne rozgrywki obie drużyny rozpoczęły nietypowo, ponieważ zamieniły się rolami. Teraz to Dolcan znajduje się w czołówce ligi, natomiast Znicz okupuje miejsca w pobliżu strefy spadkowej. W ubiegłym sezonie było dokładnie odwrotnie. Goście sobotniego meczu do tej pory zwyciężyli w czterech spotkaniach, zaliczyli trzy remisy oraz aż sześć razy przegrali. Ostatnie spotkanie jednak pozwoliło piłkarzom z Pruszkowa uciec ze strefy spadkowej oraz zachować nadzieje na dobry wynik w tej rundzie. Wygrana 1:0 z Wartą Poznań po bramce Pawła Kaczmarka była ostatnim meczem, w którym w roli trenera wystąpił Artur Kalinowski, który mógł, według umowy Znicza z PZPN, poprowadzić zespół w sześciu meczach z powodu braku licencji na prowadzenie I ligowej drużyny. Jak się jednak okazało już od wtorku trwały rozmowy byłego trenera Stali Stalowa Wola Przemysława Cecherza z władzami Znicza a w przed dzień spotkania, w piątek podpisano umowę. Dlatego już w sobotę na ławce trenerskiej zobaczymy Cecherza na ławce trenerskiej.
Dolcan z kolei fenomenalnie rozpoczął sezon, zaliczając pięć zwycięstw cztery remisy i tylko dwie przegrane. Jednak maraton, który odbyli piłkarze Dolcana rozgrywając siedem spotkań w ciągu miesiąca nie odbił się pozytywnie na grze ząbkowian w ostatnich meczach. Dwa tygodnie temu zmęczona drużyna trenera Sasala niespodziewanie zremisowała z MKS-em Kluczbork a w poniedziałek nie dała rady Pogoni w Szczecinie przegrywając po bezbarwnej grze 2:0.
W zespole z Ząbek po pladze kontuzji do zdrowia powróciło większość zawodników. Nie zobaczymy Marcina Stańczyka, który doznał urazu w meczu z MKS-em Kluczbork oraz Mariusza Unierzyskiego, który od spotkania Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław nie wyleczył kontuzji.
Problemy kadrowe Znicza znane są już prawie każdemu zainteresowanemu I ligą. Z podstawowego składu w Ząbkach nie zagrają Tomasz Chałas, najlepszy strzelec pruszkowian oraz Bartosz Osoliński środkowy pomocnik, którego zastąpi Tomasz Owczarek. Zabraknie w sobotnim spotkaniu również środkowego obrońcy Zbigniewa Kowalskiego, Kamila Majkowskiego oraz Norberta Jędrzejczyka. W sobotę nie zagrają również Piotr Klepczarek oraz Adrian Kasztelan
Oba zespoły są nastawione na wygraną, dlatego może to być mecz walki, jednak spotkania ubiegłego sezonu tych drużyn przyniosły wiele emocji, których w sobotę na pewno nie zabraknie. Znicz, w którym gra coraz więcej młodych, ambitnych piłkarzy ze względu na kontuzje bardziej doświadczonych graczy będzie starał się zdobyć przynajmniej punkt, który będzie bardzo cenny. Dolcan z kolei od trzech spotkań nie potrafił wygrać zdobywając w tym czasie dwa punkty, dlatego piłkarze trenera Sasal nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów u siebie.
Dolcan Ząbki - Znicz Pruszków / sob 17.10.2009. godz. 15:00
Przypuszczalne składy:
Dolcan Ząbki: Misztal - Dadacz, Stawicki, Kosiorowski, Lech, Hinc, Korkuć, Ziajka, Hirsz, Tataj, Stretowicz.
Znicz Pruszków:Bieniek - Klepczarek, Radler, Januszewski, Ptaszyński, Rybaczuk, Kasztelan, Ekwueme, Kaczmarek, Feliksiak, Bylak.
Sędzia: Marek Karkut (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF ZNICZ na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Dolcan Ząbki - Znicz Pruszków
Wyślij SMS o treści SF ZNICZ na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT