Półfinały Pucharu Włoch ułożyły się w taki sposób, że po jednej stronie drabinki byliśmy świadkami absolutnego hitu, w którym mierzył się Juventus FC z Interem Mediolan. Z drugiej strony o awans do finału walczyła ACF Fiorentina z US Cremonese.
W hitowym spotkaniu bardzo długo nic się nie działo. Dopiero w ostatnich 10 minutach podstawowego czasu gry na prowadzenie Juve wyprowadził Juan Cuadrado. Na odpowiedź Interu musieliśmy czekać aż do 95 minuty. Wówczas rzut karny wykorzystał Romelu Lukaku.
Belg jednak według sędziego nienależycie celebrował swojego gola, który dał Interowi remis. Arbiter uznał, że była to prowokacja i wyciągnął drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, przez co Lukaku wyleciał z boiska. Belg miał mówić do trybun "Muti, muti, czyli zamknijcie się". Była to reakcja na rasistowskie obelgi, które padały w jego stronę. Nie zgłosił jednak tego wcześniej do sędziego, w związku z czym musiał opuścić murawę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Po ostatnim gwizdku sędziego wybuchła na murawie potężna awantura, w którą najbardziej zaangażowani byli Samir Handanović oraz Juan Cuadrado. Obaj skończyli to spotkanie, ale po ostatnim gwizdku zostali ukarani czerwonymi kartkami za niesportowe zachowania.
Władze podjęły już decyzję w sprawie ich zawieszenia. Największa kara spotka Kolumbijczyka. Prawy wahadłowy Juve nie będzie mógł bowiem zagrać w trzech meczach, dodatkowo musi zapłacić 10 tysięcy euro grzywny. Także klub został pociągnięty do odpowiedzialności. Trybuna Południowa na stadionie Juventusu została bowiem zamknięta na jedno spotkanie.
Po stronie Interu nie dostrzeżono żadnych nadzwyczajnych okoliczności. Handanović i Lukaku będą więc pauzować jedynie w meczu rewanżowym na San Siro. Dodatkowo bramkarz również zobowiązany został do zapłacenia 10 tysięcy euro kary.
Rewanż na stadionie w Mediolanie zaplanowano na 26 kwietnia. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 21:00.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę