Gmoch zapytany o Santosa. "Próbuje pan szukać sensacji"

Za Fernando Santosem pierwsze mecze w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jak dwa mecze Biało-Czerwonych pod wodzą Portugalczyka ocenił Jacek Gmoch? Jest też "słowo" o Robercie Lewandowskim.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Fernando Santos i Jacek Gmoch (w kółku) WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Fernando Santos i Jacek Gmoch (w kółku)
68-letni Fernando Santos przejął stery w reprezentacji Polski w styczniu, a pod koniec marca w końcu doczekał się debiutu na ławce. Zaczęło się fatalnie, a pierwsze minuty przegranego z Czechami meczu (1:3) z pewnością zapadną na długo w pamięci wszystkich.

- Było bardzo źle i smutno - przyznał legendarny polski trener Jacek Gmoch w rozmowie z "Super Expressem".

Polacy już po trzech minutach przegrywali w Pradze 0:2. - Jak sięgam pamięcią, to jako trener nigdy nie straciłem bramki w pierwszych minutach. Byłem zawsze przygotowany do meczu - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"

Gmoch nie doszukiwał się w tym jednak tego, że Santos przystępował do pracy z naszą kadrą nieprzygotowany. - Próbuje pan szukać sensacji - odpowiedział na pytanie. - Takie sytuacje jak w spotkaniu z Czechami się zdarzają, kiedy trener z biegu obejmuje drużynę i gra pierwszy mecz - dodał.

Jego zdaniem pierwsze mecze (drugi wygrany z Albanią 1:0) doskonale pokazały Santosowi co jest dobre, a co złe. Przyznał też, że Portugalczyk ma wiele argumentów, "żeby prowadzić drużynę z sukcesami". Pochwalił go też za zmiany, jakich dokonał, a które okazały się trafione.

Zauważył też, że... - Po wygranym meczu trzeba drużynę jak najwięcej krytykować, a jednocześnie szukać dobrych momentów, które należy powtórzyć w następnych potyczkach - przyznał Gmoch.

Nasz trener dostał też pytanie o Roberta Lewandowskiego i fakt, że w kadrze strzela mniej niż w klubie, a to powoduje, że wylewa się też na niego krytyka. - Sprawa polega na tym, że jakoś w Polsce nikt nie lubi milionerów i ludzi sukcesu - stwierdził Gmoch.

- Umniejszanie roli takich graczy jak Lewandowski albo Messi jest potrzebne gawiedzi i malkontentom. Oni szybko z areopagu uświęcenia strącają ludzi do gnoju - zakończył wątek mocno.

Zobacz także:
Polski napastnik ma problemy. Bez przełamania od listopada
Były piłkarz Realu zmiażdżył Jose Mourinho. "Nie zna się na swojej pracy"

Czy Fernando Santos poprowadzi Polaków do sukcesów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×