Reprezentacja Polski do lat 15 przebywała na zgrupowaniu na Węgrzech. Tam uczestniczyła w turnieju towarzyskim, gdzie rywalizowała z Węgrami, Finlandią oraz Słowacją. Niestety z dorobkiem dwóch punktów Biało-Czerwoni zakończyli zmagania na ostatniej pozycji. Są jednak gorsze informacje.
Jednego dnia młodzi piłkarze po wyjściu z autokaru odkryli, że w skrzyniach ze sprzętem są schowane czteropaki piwa. O tym fakcie jako pierwszy poinformował Mateusz Miga z TVP Sport.
O sprawie szybko dowiedzieli się rodzice zawodników. Ci nie ukrywali swojego wzburzenia i trudno się tutaj dziwić. Teraz do wszystkiego odniósł się PZPN.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
"Z ogromnym zdumieniem i rozczarowaniem przyjęliśmy piątkowe doniesienia prasowe związane ze zgrupowaniem reprezentacji Polski do lat 15 odbywającym się na Węgrzech. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w jakimkolwiek obszarze funkcjonowania kadr narodowych, a tym bardziej nie może ona bezpośrednio dotykać młodzieży" - tak brzmi początek komunikatu PZPN.
"Informujemy, że Polski Związek Piłki Nożnej podjął niezwłoczne działania, mające na celu wyjaśnienie sprawy, wszczynając wewnętrzne dochodzenie. W przypadku stwierdzenia naruszenia jakichkolwiek przepisów prawa, regulaminów wewnętrznych wyciągnięte zostaną surowe konsekwencje z uwzględnieniem wszelkich przepisów dyscyplinarnych" - dodano.
"Od każdego członka kadry narodowej wymagamy profesjonalizmu i odpowiedniego podejścia do pełnionych obowiązków. W przypadku młodzieżowych reprezentacji odpowiedzialność członków sztabu jest jeszcze większa, bowiem odpowiadają oni nie tylko za formę sportową młodych zawodników, ale również za ich wychowanie i podejście do reprezentowania narodowych barw" - zakończono.
Reakcja PZPN w postaci oświadczenia nie może dziwić, ponieważ we wrześniu ubiegłego roku widzieliśmy już jeden skandal w jednej z reprezentacji młodzieżowych. Mowa o drużynie do lat 17, gdzie dwóch piłkarzy zostało wyrzuconych ze zgrupowania przez posiadanie alkoholu w pokoju. Tym razem alkohol najprawdopodobniej przewozili członkowie sztabu kadry.
Przypomnijmy, że selekcjonerem reprezentacji Polski U-15 jest Dariusz Gęsior. 53-latek ma dwóch asystentów: Szymon Hartmana i Ariela Jakubowskiego. Trenerem bramkarzy jest jest natomiast Radosław Hołubiec, ale jak przekazał sport.tvp.pl, nie przebywał on na zgrupowaniu.
Czytaj także:
Tego im zazdrości. "Cały mój świat to moje dziewczynki"