Co to był za strzał! Piękny gol na wagę zwycięstwa (WIDEO)

Twitter / CANAL+ Sport / Na zdjęciu: piękne trafienie Samu Chukwueze na wagę zwycięstwa z Realem Madryt
Twitter / CANAL+ Sport / Na zdjęciu: piękne trafienie Samu Chukwueze na wagę zwycięstwa z Realem Madryt

Po środowej wygranej z FC Barceloną w Pucharze Króla, Real Madryt chciał pójść za ciosem w La Lidze. Te nadzieje zostały szybko zweryfikowane, bo już w pierwszym meczu Królewskich pokonał Villarreal, a o wyniku przesądziła piękna bramka.

Chyba nikt się nie spodziewał, że w środowy wieczór będziemy świadkami takich wydarzeń, jakie miały miejsce na Camp Nou. Real Madryt pojechał do Katalonii i przejechał się po FC Barcelonie. Wygrana 4:0 dała Królewskim awans do finału Pucharu Króla. Po tym spotkaniu była kolejna misja.

Mimo sporej straty niektórzy mieli nadzieję, że taki wynik da madrytczykom wiarę w powrót do walki o mistrzostwo kraju. To wszystko zostało jednak stłamszone już przy pierwszej okazji, gdy na Santiago Bernabeu przyjechał Villarreal.

Obejrzeliśmy szalone spotkanie, które ostatecznie zakończyło się wygraną Żółtej Łodzi Podwodnej 3:2. Największą gwiazdą tego meczu z pewnością był Samuel Chukwueze. Nigeryjczyk brał udział przy wszystkich trafieniach swojego zespołu. Sam strzelił dwa gole, a dodatkowo przy bramce Moralesa wykonał kluczowe dośrodkowanie.

Szczególnie jego drugi gol, czyli ten na 3:2, zasługuje na uwagę. Było to niesamowicie efektowne uderzenie spoza pola karnego, przy którym Thibaut Courtois nie miał najmniejszych szans. Z takiego rezultatu cieszą się oczywiście sympatycy Villarrealu, ale i również fani Barcelony czy Atletico Madryt.

Barca przy okazji poniedziałkowego meczu z Gironą będzie mogła uciec Los Blancos na odległość 15. punktów, co dałoby jej jeszcze większy komfort w walce o mistrzostwo. Natomiast Los Colchoneros w przypadku zwycięstwa w starciu z Rayo Vallecano, doskoczyliby do lokalnego rywala na trzy "oczka" i włączyliby się do walki o drugie miejsce w lidze.

Czytaj też:
Biała flaga Realu Madryt!
Bezbarwny Juventus w hicie kolejki

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty