Stało się. Messi przebił samego Ronaldo

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Lionel Messi
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Lionel Messi

Lionel Messi najprawdopodobniej jest w trakcie końcówki swojej przygody z PSG. Wiele wskazuje na to, że Argentyńczyk odejdzie z francuskiego klubu, ale to nie przeszkadza mu w śrubowaniu kolejnych wyników strzeleckich.

Bezpośrednia rywalizacja pomiędzy Lionelem Messim i Cristiano Ronaldo zakończyła się już wiele lat temu. Oczywiście najlepszy moment tej batalii mieliśmy, gdy obaj ci gracze występowali w hiszpańskiej Primera Division. Wtedy przy okazji każdego El Clasico pasjonowaliśmy się ich walką.

Od pewnego czasu nie oglądamy jej tak często, a od tej zimy szanse na takie starcia spadły praktycznie do zera. Natomiast korespondencyjna rywalizacja pomiędzy tą dwójką ciągle trwa, bo przecież jest wiele rekordów, o które obaj walczą.

Jeden z nich w sobotę został przechwycony przez Argentyńczyka. Messi zdobył bramkę w meczu Paris Saint-Germain z OGC Nice i dzięki temu ma już na koncie 702 gole w swojej karierze klubowej w Europie. Ronaldo zdobył 701 takich bramek i dotychczas był to najlepszy wynik w historii futbolu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii

To też sprawiło, że argentyński mistrz świata jest pod tym względem najlepszym zawodnikiem w historii, a warto też dodać, że ustanowił taki rekord rozgrywając o 105 meczów mniej niż wyprzedzony przez niego Portugalczyk. To oczywiście nie ma większego znaczenia, ale taka różnica może robić wrażenie.

Oczywiście jest bardzo możliwe, że w ciągu najbliższych miesięcy Messi będzie śrubował ten rekord, bo według mediów jego celem na letnie okno transferowe jest pozostanie w Europie. Jest to związane z zaplanowanym na lato 2024 roku Copa America, a kapitan Albicelestes chce się odpowiednio przygotować do tego turnieju.

Czytaj też:
Air Haaland. Kosmiczny gol! [WIDEO]
Roma nie odpuszcza. Kuriozum w Serie A

Komentarze (1)
avatar
Kompromitacja Kłoderta Lewatywy
9.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Messi nie idź do Barcy