Trener Pogoni ostrzega. "W takich sytuacjach trzeba spodziewać się dużej energii"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Jens Gustafsson
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Jens Gustafsson

Niewiele brakuje Pogoni do awansu do europejskich pucharów. W tym sezonie grała w nich również Lechia, ale teraz jest kandydatem do spadku z PKO Ekstraklasy. Szkoleniowiec Portowców ostrzega przed meczem w Trójmieście na przekór sytuacji w tabeli.

Pierwsze w sezonie starcie Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk było bardzo ważne dla podopiecznych Jensa Gustafssona. Wygrali 2:1, choć jako pierwsi stracili gola i w ten sposób uczcili otwarcie nowego stadionu przy Twardowskiego. Rewanż wydaje się mieć wyższą stawkę dla Lechii, która jest przedostatnia w tabeli PKO Ekstraklasy.

- Spodziewam się bardzo trudnego meczu w Gdańsku. Lechia będzie walczyć o wszystko, a my musimy podejść do tego tak samo. Czeka nas zacięte starcie z przeciwnikiem, który przeżywa trudny sezon, ale ma dużo jakości. W takiej sytuacji, jak ta Lechii, trzeba spodziewać się dużej energii po przeciwniku - mówi Jens Gustafsson, trener Pogoni na konferencji prasowej.

Sytuacja kadrowa szczecinian zmieniła się na lepszą w porównaniu z poprzednim, wygranym 3:2 meczem z Cracovią. Jens Gustafsson ma z kogo wybierać na pozycjach bramkarza oraz napastnika.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny

- Luka Zahović wraca po zawieszeniu za kartki. Dante Stipica czuje się dobrze, trenował z nami w tym tygodniu i będzie z zespołem. Rafał Kurzawa wrócił do zajęć z zespołem, a najbardziej problematyczna jest sytuacja Pontusa Almqvista. Nie zagra z pewnością Michał Kucharczyk - raportuje Jens Gustafsson.

- Nasza sytuacja kadrowa z bardzo trudnej robi się bardzo dobra. Być może będę wybierać napastnika spośród Zahovicia, Almqvista i Gorgona, którego występ przeciwko Cracovii byli bliski "stuprocentowego" - dodaje Szwed.

Jens Gustafsson dokonuje stopniowo wymiany kadr na środku obrony. W Wielką Sobotę w jedenastce Pogoni zadebiutował Danijel Loncar, a na ławce rezerwowych pozostali Kosntantinos Triantafyllopoulos oraz Mariusz Malec.

- Danijel nie był zadowolony ze swojej gry i to jest dobra podstawa, żeby zrobił coś lepszego w następnym meczu. Loncar długo nie grał i potrzebuje czasu na osiągnięcie szczytu możliwości. Postanowiłem, że dam mu pierwszą szansę na podniesienie poziomu - tłumaczy Gustafsson.

Mecz Pogoni w Gdańsku rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Komentarze (1)
avatar
random47
13.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wracajcie do Szczecina bez trzech punktów !! Trener , który tak mówi wprowadza złe nawyki u piłkarzy . Powinien powiedzieć :Jesteśmy mocni i jedziemy do Gdańska po trzy punkty...do boju !!