W czwartek na kilka godzin przed spotkaniem przy ul. Bułgarskiej gruchnęła wiadomość o trzymiesięcznym zawieszeniu Bartosza Salamona przez Unię Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA). Sprawa dotyczy niedozwolonej substancji, którą wykryto w organizmie zawodnika po meczu ze szwedzkim Djurgardens IF.
Sytuacja jest o tyle szokująca, gdyż UEFA podjęła taką decyzję właśnie w dniu ćwierćfinałowego starcia "Kolejorza" z Fiorentiną w Lidze Konferencji Europy. "Wyjątkowe świństwo" - czytaliśmy w mediach społecznościowych (więcej TUTAJ).
Lech Poznań musi radzić sobie więc bez Bartosza Salamona. Wiąże się to też ze sporym wyzwaniem dla trenera Johna van den Broma. "Przegląd Sportowy Onet" poinformował, że wykluczonego reprezentanta Polski najprawdopodobniej zastąpi Lubomir Satka.
Problem w tym, iż Słowak w sezonie 2022/2023 jest jedynie zmiennikiem w zespole mistrza Polski. Dotychczas rozegrał łącznie 18 spotkań w tym jedno w rezerwach. Natomiast holenderski szkoleniowiec liczy, że defensor udźwignie presję.
A ta będzie przecież ogromna, bowiem stadion przy ul. Bułgarskiej podczas czwartkowego spotkania będzie wypełniony po brzegi. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 21:00. Relacja tekstowa na żywo dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Jego marzeniem jest gra w Barcelonie. Latem zmieni klub
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził