Real Madryt gotowy na cierpienie w Londynie. "Nie czujemy się jak królowie"
- Chelsea ma trudny moment, ale myślę, że chcieliby wykorzystać ten mecz, by z niego wyjść - mówi Carlo Ancelotti. Real Madryt jest w komfortowej sytuacji przed rewanżowym meczem z "The Blues" w 1/4 finału Ligi Mistrzów, ale Włoch tonuje nastroje.
Trener Carlo Ancelotti w swoim stylu przestrzegał przed przedwczesnym świętowaniem. - Jesteśmy zmotywowani. Musimy zagrać dobry mecz, bo wciąż pozostało 90 minut i w tego typu rozgrywkach wszystko może się wydarzyć. Jesteśmy gotowi, by zagrać na miarę swoich możliwości - powiedział Ancelotti na konferencji prasowej.
Kepa Arrizabalaga na konferencji prasowej powiedział, że Real Madryt to królowie Ligi Mistrzów. - Tak się nie czujemy. Historia tego klubu jest królewska, my jesteśmy tylko małą jej częścią. Chcielibyśmy jeszcze uświetnić tę historię i zdobyć kolejny puchar - odparł Ancelotti.
Włoch nie chciał odpowiedzieć na pytanie, z którym rywalem wolałby zagrać w półfinale. W Madrycie panuje pełna koncentracja na rewanżowym meczu w Londynie. - Zawsze chcemy wygrywać i walczyć do końca z całą energią. Może uda nam się awansować do półfinału, może nawet do finału. Za daleko nie wybiegamy. Idziemy krok po kroku. Teraz celem jest półfinał. Jeśli tam dotrzemy, będziemy celować w zwycięstwo. To nasz dobry sezon w Lidze Mistrzów. Dotrzeć dwa razy z rzędu do półfinału to niezłe osiągnięcie - powiedział Ancelotti.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowinyMimo wszystko to Real Madryt jest zdecydowanym faworytem. Szczególnie biorąc pod uwagę kłopoty Chelsea, która w weekend przegrała w Premier League z Brighton and Hove Albion. Chelsea ma trudny moment, ale myślę, że chcieliby wykorzystać ten mecz, by z niego wyjść. Musimy uważać i zagrać na najwyższym poziomie - mówi szkoleniowiec Realu.
- To nie będzie łatwy mecz. Rok temu pierwsze spotkanie w Londynie było dużo łatwiejsze, ale rewanż w Madrycie mocno się skomplikował. Wtedy dużo cierpieliśmy i możliwe, że teraz też będziemy cierpieć - podsumował Ancelotti.
Początek meczu Chelsea - Real Madryt we wtorek o godz. 21.
CZYTAJ TAKŻE:
Zaczęli od wyrzucenia Polaka. Niesamowity powrót giganta futbolu
Frank Lampard nie traci nadziei. "Musimy odegrać swoją rolę"