Początek kadencji Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski nie należał do najłatwiejszych. Portugalczyk w debiucie zanotował bolesną porażkę 1:3 z Czechami w Pradze.
Drugi mecz był lepszy, przede wszystkim wygrany, ale o zachwycie trudno mówić. Po pierwszym zgrupowaniu Santos wbrew wcześniejszym zapowiedziom wrócił do swojej ojczyzny, aby tam trochę się zregenerować.
Kamil Sulej z "Piłki Nożnej" poinformował, że Portugalczyk wrócił już do Polski. Santos zdecydował się na bardzo niespodziewany pierwszy mecz po ponownym przyjeździe do naszego kraju.
Selekcjoner zasiadł bowiem na trybunach stadionu w Siedlcach. Tam obserwował sparing pomiędzy reprezentacją Polski do lat 17 oraz Pogoni Siedlce. Trudno podejrzewać, aby tam wypatrzył jakiegoś kadrowicza.
Następne zgrupowanie reprezentacji Polski zaplanowane jest dopiero na czerwiec. Biało-Czerwoni w jego trakcie rozegrać mają dwa spotkania. Jedno eliminacyjne, oraz mecz towarzyskim, najprawdopodobniej z Niemcami.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem