Bednarek dumny z postawy Lecha. "Trudno to opisać"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Filip Bednarek
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Filip Bednarek

Lech Poznań odpadł z Ligi Konferencji Europy, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. - Powiedzieliśmy sobie, że musimy godnie reprezentować barwy klubu i jak mamy umrzeć, to dzisiaj - zdradził Filip Bednarek w rozmowie z Viaplay.

Mało brakowało, a Lech Poznań doprowadziłby do dogrywki na Stadio Artemio Franchi. W czwartek mistrzowie Polski wbili Fiorentinie trzy gole, ale w końcówce meczu Filip Bednarek skapitulował po strzałach Riccardo Sottila i Gaetano Castrovilliego.

W czwartkowym rewanżu ACF Fiorentina przegrała 2:3 i pomimo tego zameldowała się w półfinale Ligi Konferencji Europy. Bramkarz "Kolejorza" skomentował dwumecz w rozmowie z dziennikarzem Viaplay, Szymonem Ratajczakiem.

- Trudno to opisać, bo myślę, że w tym momencie ta cisza, która się przewija gdzieś w głowie, jest bardzo rozmaita. Wracają wszystkie wspomnienia. Teraz wygrana z Fiorentiną na wyjeździe - tego nikt nam nie zabierze. To jest część historii Lecha, którą tworzymy w jego 101. roku istnienia. Kolejny rok, który był piękny, kolorowy i napawał dumą każdego kibica Kolejorza - stwierdził Bednarek na gorąco po meczu.

W defensywie poznański niestety zespół nie ustrzegł się błędów, jednak odpadł z rozgrywek z podniesioną głową. Na terenie "Violi" piłkarze Lecha przysporzyli przeciwnikom sporo problemów.

ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?

- Po strzelonej naszej bramce, sądzę, że w ich głowach pojawiła się negatywna myśl, więc też bardzo boli, że straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Ja bym powiedział, że to był bardziej przypadek. Rzutu wolnego według mnie nie było, bo Kris wybił piłkę i sędzia mimo wszystko dał rzut wolny. Było trochę przypadku. Te momenty, gdy patrzę na przeciwników i widzę w nich niepewność, pokazują, jaką jesteśmy siłą - podkreślił.

Gracze Lecha byli wyjątkowo zmotywowani. - Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że musimy godnie reprezentować barwy klubu i jak mamy umrzeć, to dzisiaj. Może brzmi to drastycznie i brutalnie, ale my tak do tego podchodzimy - powiedział Bednarek.

Czytaj także:
Włosi byli w szoku. Piękna walka Lecha!
Lech już był blisko raju! Artur Sobiech na chwilę dał dogrywkę [WIDEO]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty