Kamiński mógł mieć dublet. Rywal mu na to nie pozwolił [WIDEO]

Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: sytuacja Kamińskiego
Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: sytuacja Kamińskiego

Najpierw trafił do siatki, a później miał jeszcze jedną klarowną sytuację. Jakub Kamiński z VfL Wolfsburg zaliczył pozytywny występ przeciwko VfL Bochum (5:1).

W tym artykule dowiesz się o:

Już w pierwszej połowie "Wilki rozbiły VfL Bochum. Na listę strzelców wpisali się kolejno Mattias Svanberg, Jakub Kamiński oraz Patrick Wimmer. Ten pierwszy trafił do siatki drugi raz w 56. minucie, zaś później jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Mortiz Broschinski.

14 minut przed upływem regulaminowego czasu gry Jonas Wind popisał się efektownym zagraniem w kierunku Jakuba Kamińskiego. Skrzydłowy wpadł w pole karne, już szykował się do strzału, jednak faulem powstrzymał go Danilo Soares.

Arbiter bez chwili zawahania wskazał na wapno, a do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł wspomniany Wind. Goście wykonali rzut karny na raty, bo bramkarz obronił uderzenie Duńczyka, lecz nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy dobitce Luki Waldschmidta.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa Santosa na pierwszym zgrupowaniu. "Normalnie byś pomyślał - wariat"

W sobotę VfL Wolfsburg wygrał aż 5:1 na terenie niżej notowanego przeciwnika. Po końcowym gwizdku dobre recenzje zebrał Kamiński, dla którego był to 26. występ w bieżącym sezonie Bundesligi. Kadrowicz miał duży udział przy dwóch golach przeciwko VfL Bochum.

Źródło: Viaplay

Czytaj więcej:
Kolejne kłopoty Lewandowskiego? Ważny piłkarz Barcelony może odejść
Tak pokonał własnego bramkarza. Niecodzienny gol w PKO Ekstraklasie [WIDEO]

Komentarze (0)