Dokładnie tydzień temu całą piłkarską Polskę zszokowała informacja o odejściu trenera Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa wraz z końcem sezonu 2022/23.
Od razu zaczęły się spekulacje. Po co? Dlaczego? Kto będzie nowym szkoleniowcem ekipy z Częstochowy. Przewijały się różne nazwiska, zarówno polskie, jak i zagraniczne. Właściciel klubu Michał Świerczewski już tydzień temu podkreślał, że ma ustalone warunki z nowym trenerem, ale nikt nie wiedział, kim on jest. Wszystko zostało trzymane w tajemnicy do ostatniej chwili.
Wreszcie w środę 26 kwietnia informacja została przekazana do publicznej wiadomości. Nowym trenerem Rakowa został Dawid Szwarga, dotychczasowy asystent Papszuna. Podpisał kontrakt na dwa sezony z opcją przedłużenia o kolejne dwa.
- Dawid pojawił się w klubie po raz pierwszy w listopadzie lub grudniu 2016 roku wraz z braćmi Łukaszem i Tomaszem Włodarkiem. Aplikowali do pracy w akademii. Wywarł na mnie na tyle pozytywne wrażenie, że zapisałem sobie: jest to gość z ogromną perspektywą i potencjałem. Już w tamtym momencie wierzyłem, że w przyszłości będzie bardzo dobrym trenerem - powiedział Świerczewski podczas konferencji prasowej.
- Dziękuję za zaufanie Michałowi Świerczewskiemu i możliwość podjęcia wyzwania poprowadzenia zespołu Rakowa i łączenia gry w europejskich pucharach z polską ekstraklasą. Markowi Papszunowi jeszcze nie dziękuję, bo zaraz po wyjściu z konferencji mamy robotę do wykonania. To jeszcze nie jest czas na podziękowania. To dla mnie niecodzienna sytuacja, bo przychodzę po trenerze sukcesu - powiedział Szwarga.
Czeka go trudne zadanie, natomiast to dotyczyłoby absolutnie każdego. Nie jest łatwo wejść w buty trenera Papszuna. Zwłaszcza, że Raków w przyszłym sezonie prawdopodobnie powalczy o Ligę Mistrzów. Prawdopodobnie, bo jednak matematycznie nie jest jeszcze mistrzem Polski. A w najgorszym przypadku zostanie walka o Ligę Konferencji Europy. Faza grupowa tych rozgrywek będzie dla Rakowa absolutnym minimum.
- To wyzwanie, któremu na pewno podołamy - dodał Szwarga.
Jak ustaliły WP SportoweFakty, Szwarga miał obiecaną tę posadę już w grudniu. W przypadku, gdyby Papszun wcześniej zrezygnował.
CZYTAJ TAKŻE:
Hiszpańskie media żyją klęską Realu. Na okładkach mógł być tylko on
Ważą się losy szefa Bayernu! Padło nazwisko wymarzonego następcy
ZOBACZ WIDEO: Niespodzianka na finiszu sezonu. "To nie wchodzi w grę"