Strach zagląda w oczy klubu Polaków w Serie A

PAP / FABIO FAGIOLINI / Na zdjęciu: Albin Ekdal (przy piłce) podczas meczu Spezia Calcio - AC Monza
PAP / FABIO FAGIOLINI / Na zdjęciu: Albin Ekdal (przy piłce) podczas meczu Spezia Calcio - AC Monza

Kolejna zmarnowana szansa Spezii Calcio na zmniejszenie zagrożenia spadkiem z Serie A. Drużyna ta przegrała 0:2 z Monzą, a na boisku pojawili się Bartłomiej Drągowski, Przemysław Wiśniewski oraz Arkadiusz Reca.

Bartłomiej Drągowski wrócił do podstawowego składu po jednym meczu nieobecności, w którym zastępował go Jeroen Zoet. Ponadto w jedenastce Spezii zaczął grać regularnie Przemysław Wiśniewski. Defensywa zespołu z Ligurii stała przed niełatwym zadaniem, bo choć Monza jest beniaminkiem, to na przykład w poprzednim meczu strzeliła trzy gole Fiorentinie.

Piłka wpadła do bramki Bartłomieja Drągowskiego w 21. minucie. Monza przeprowadziła atak na miarę prowadzenia 1:0 krótko po rewelacyjnej, ale zmarnowanej szansie na gola Spezii. Patrick Ciurria dostał podanie od Andrei Colpaniego i strzelił tak precyzyjnie, że kopnięta przez niego piłka odbiła się od słupka przed lądowaniem w siatce. Drągowski wyciągnął się na linii, ale nie zdołał zapobiec nieszczęściu.

Przed przerwą Monza przeprowadziła jeszcze jedną groźną akcję wewnątrz pola karnego Spezii, a Carlos Augusto umiejętnie utrzymał się na nogach. Jego uderzenie z ostrego kąta zostało obronione przez Drągowskiego.

ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"

Drużyna Polaków próbowała coś zdziałać po zmianie stron, ale nic z tego nie wynikło. Kevin Agudelo miał szansę na wyrównanie w 86. minucie, jednak swoim mocnym uderzeniem spudłował. Mocniej zapachniało golem, ale samobójczym Spezii. Wiktor Kowałenko nieomal wrzucił piłkę za kołnierz Drągowskiemu i miał szczęście, że reakcja Polaka była wzorowa. Już w doliczonym czasie Monza ustaliła wynik na 2:0 strzałem Carlosa Augusto.

Arkadiusz Reca był zmiennikiem w 59. minucie, a Szymon Żurkowski nie znalazł się w kadrze Spezii.

W otwierającym kolejkę meczu US Lecce z Udinese Calcio padł jeden gol. Beniaminek zwyciężył 1:0 dzięki strzałowi z rzutu karnego Gabriela Strefezzy w 61. minucie. Udinese miało dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale pod względem liczby sytuacji podbramkowych starcie było wyrównane, a skuteczniejsze okazało się w nim Lecce.

32. kolejka Serie A:

Spezia Calcio - AC Monza 0:2 (0:1)
0:1 - Patrick Ciurria 21'
0:2 - Carlos Augusto 90'

US Lecce - Udinese Calcio 1:0 (0:0)
1:0 - Gabriel Strefezza (k.) 61'

Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?

Komentarze (0)