Fernando Santos, po urlopie spędzonym w Portugalii, w połowie kwietnia powrócił do Polski i szybko wziął się do pracy. Portugalczyk regularnie pojawiał się na kolejnych meczach polskich drużyn. Selekcjonera nie mogło również zabraknąć na finale Pucharu Polski. Wspólne zdjęcie z trybun na Twittera wstawił prezes PZPN, Cezary Kulesza.
- To jest święto futbolu, święto kibiców. Miałem przyjemność uczestniczyć w wielu meczach finałowych. Tak jest na całym świecie, że często wygrywają zespoły które teoretycznie nie miały prawa wygrać, więc faworyta nie ma. Będę się przyglądał wszystkim piłkarzom, jak co weekend - mówił Santos w rozmowie z Polsatem Sport.
Jak dotąd, spośród piłkarzy Legii i Rakowa, uznanie w oczach selekcjonera zdobył jedynie Ben Lederman, który obecny był na pierwszym zgrupowaniu pod wodzą Portugalczyka. Potencjalnych kadrowiczów w obu drużynach jest jednak znacznie więcej, a przeszłość z drużyną narodową mają m.in. Artur Jędrzejczyk, Paweł Wszołek, Rafał Augustyniak czy Patryk Kun.
Czytaj także:
- Wielkie problemy gwiazdy Lecha. Niepokojące słowa
- Lewandowski coraz bliżej ścisłej czołówki
ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"