Zinedine Zidane nie ma dużego trenerskiego doświadczenia w wielkiej piłce, bo przepracował w niej dotąd łącznie 4,5 sezonu, ale ma w CV aż 11 trofeów.
Z Realem Madryt, który prowadził w latach 2016-2018 i 2019-2021, dwukrotnie zdobył mistrzostwo Hiszpanii, Superpuchar Hiszpanii, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata, a w Lidze Mistrzów triumfował - jako pierwszy w historii - trzy razy z rzędu.
Po sezonie 2020/21 odszedł z Realu i od tego czasu pozostaje bez pracy. W ostatnim czasie jego nazwisko padało w kontekście prowadzenia reprezentacji Francji albo Paris Saint-Germain, ale federacja przedłużyła kontrakt z Didierem Deschampsem, a jako marsylczykowi nie spieszy mu się do pracy w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"
"Marca" podała natomiast, że palący się do pracy "Zizou" jest kandydatem do zastąpienia Massimiliano Allegriego w Juventusie. To klub, w którym na przełomie wieków Zidane wypłynął na szerokie wody jako piłkarz. Broniąc barw Starej Damy, został wybrany najlepszym zawodnikiem na świecie, a transfer z Juve do Realu na 9 lat (najdłużej w historii) dał mu status najdroższego piłkarza globu.
Zidane miałby być żywo zainteresowany pracą w Turynie. Zna klub, specyfikę calcio oraz język, a to dla niego bardzo ważne, bo duży nacisk w pracy szkoleniowej kładzie na kontakty z piłkarzami.
Juventus to najbardziej utytułowany włoski klub w historii. Po powrocie do Serie A w 2011 roku sięgnął po scudetto aż dziewięć razy z rzędu, ale w dwóch ostatnich sezonach musiał uznać wyższość kolejno Interu Mediolan i Milan, a w bieżącym stracił już szansę na tytuł, po który najprawdopodobniej sięgnie Napoli.
W Turynie Zidane byłby trenerem dwóch reprezentantów Polski. Od 2017 roku graczem Bianconerich jest Wojciech Szczęsny. A rok temu dołączył do niego Arkadiusz Milik. Ten drugi jest tylko wypożyczony z Olympique Marsylia, ale wiele wskazuje na to, że Juventus go wykupi.