- Nie możemy popadać w jakiś hurraoptymizm, bo to był jednak tylko jeden mecz. Teraz trzeba to potwierdzić w każdym kolejnym spotkaniu. Zagrać tak samo, a przynajmniej podobnie, już z Lechią. I zacząć już na stałe wygrywać, bo jeden mecz o niczym nie świadczy. Ale na pewno cieszymy się ze zwycięstwa - powiedział Przeglądowi Sportowemu strzelec jedynej bramki.
Gdyby w niedzielę wygrała Wisła, miałaby 14 punktów przewagi nad Lechem i otwartą drogę do mistrzostwa Polski. - To naprawdę byłaby już bardzo, bardzo ciężka sytuacja Lecha. Teraz mamy 8 punktów straty do lidera, Wisła gra jeszcze z Legią, też może coś stracić - dodał Lewandowski.