Zamieszanie przed finałem Fortuna Pucharu Polski. Jest stanowisko PZPN i Legii

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: PGE Narodowy w Warszawie
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: PGE Narodowy w Warszawie

Tuż przed finałem Fortuna Pucharu Polski pojawiły się doniesienia, że fani Legii Warszawa mogą nawet zbojkotować mecz. Kością niezgody miała być kwestia wniesienia oprawy na mecz. Portal meczyki.pl przekazał stanowisko PZPN i Legii w tej sprawie.

Już we wtorek (2 maja) odbędzie się kolejny finał Fortuna Pucharu Polski. Raków Częstochowa zmierzy się z Legią Warszawa. Dla zespołu Marka Papszuna to szansa na obronę tytułu.

Przed rokiem mecz został zbojkotowany przez kibiców Lecha Poznań, którzy nie mogli wnieść na stadion swojej oprawy. Pojawiły się doniesienia, że teraz może dojść do podobnej historii.

Sebastian Staszewski z Interii poinformował na Twitterze, że kibice Legii nie chcą poddać kontroli wszystkich elementów oprawy. Te doniesienia zostały jednak stanowczo zdementowane przez Jarosława Jankowskiego z Legii (zobacz wpis poniżej).

Według informacji Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazanych przez portal meczyki.pl, związek umówił się z kibicami obu klubów, że flagi zostaną wniesione bramą nr 4, która jest otwarta od samego rana. Z tego rozwiązania skorzystali fani Rakowa.

Kibice Legii zapowiedzieli, że wejdą na trybuny wyłącznie przez bramę nr 2. Tam chcieli poddać się szczegółowej kontroli. PZPN w odpowiedzi przekazał, że zgadza się na to, ale największa flaga mimo to musi zostać sprawdzona przy bramie nr 4.

"Chcemy wszystko dać do pełnej kontroli poprzez skaner, detektory i co tam PZPN i inne służby chcą. Nie możemy się zgodzić na to, żeby oprawa została przy bramie nr 4 z jakąś grupą ludzi, przenoszenie tunelami, garażami i ostatecznie niewpuszczenie jej. Nie możemy po prostu rozdzielić oprawy od kibiców" - brzmiało tłumaczenie Legii przekazane przez meczyki.pl.

"Stołeczni" dodali, że są poważnym klubem, wnoszą oprawę, którą można kontrolować. "Wszystkich, każdego człowieka z osobna" - dodano.

Następnie Tomasz Włodarczyk poinformował na Twitterze, że wszystko wskazuje na to, iż porozumienie z kibicami zostało osiągnięte.

- Współpraca pomiędzy wszystkimi stronami trwała od dłuższego czasu. Była wymiana korespondencji, wymiana wiedzy. PZPN w sprawie zasad wejścia kibiców zachowuje się bardzo rozsądnie, inteligentnie. Obie strony poszły na pewien zadowalający kompromis, dogadały się i mamy nadzieję, że wszystko będzie w porządku i czeka nas piłkarskie święto - powiedział nam rzecznik prasowy Legii, Bartosz Zasławski.

Początek meczu zaplanowany został na godz. 16:00. Transmisja w Polsacie, Polsacie Sport i na platformie Polsat Box Go. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Raków Częstochowa żądny rewanżu. "Będziemy gotowi"
Pewność siebie bije od Rakowa przed finałem Pucharu Polski. Papszun: To kapitał, którego nikt nam nie zabierze

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Źródło artykułu: WP SportoweFakty