[tag=26244]
[/tag]Piotr Zieliński przed rozpoczęciem obecnego sezonu Serie A był niepewny swojej przyszłości. Reprezentanta Polski łączono z przenosinami do Premier League lub innego włoskiego zespołu, który dysponuje większymi pieniędzmi.
Ostatecznie pomocnik został w drużynie Luciano Spallettiego i była to decyzja doskonała. W samych rozgrywkach Serie A Polak strzelił trzy gole oraz asystował osiem razy. Zieliński był kluczową postacią klubu, który zdobył mistrzostwo Włoch.
Mimo tego Polak nie znalazł wielkiego uznania w oczach dziennikarzy "La Gazetta dello Sport", którzy ocenili cały sezon w wykonaniu poszczególnych piłkarzy. Zielińskiemu daleko do czołówki.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Pomocnik reprezentacji Polski dostał "zaledwie" siódemkę. "Ma świetną wizję, umiejętności, znakomite stopy, więc można oczekiwać więcej. Za mało strzelał z dystansu" - czytamy w ocenie dziennikarzy.
Najlepsze noty otrzymali oczywiście Victor Osimhen i Chwicza Kwaracchelia, których występy wyceniono na 9,5. Co jednak zaskakujące Zieliński otrzymał niższą ocenę niż chociażby Politano, Simeone czy Raspadori.
Nieco większe uznanie Polak znalazł w oczach oceniających dla "Corierre della Sera". Ci bowiem wystawili "Zielkowi" notę 7,5. "Pomocnik, pomocnik i ofensywny pomocnik: Zieliński jest najstarszym zawodnikiem Napoli, który pojawił się na korcie Sarriego w 2016 roku, przejmując trudne dziedzictwo Hamsika. Klejnot wielozadaniowości z talentem i wizją gry" - rozpoczęto uzasadnienie.
"Diament, o który dbali wszyscy trenerzy, którzy przychodzili i odchodzili. Będąc w centrum negocjacji na rynku transferowym, w każdym sezonie ostatecznie zdecydował się nie rezygnować ze swojego celu, jakim było Scudetto, i czas pokazał, że miał rację. Czy teraz będzie pożegnanie?" - zastanawiają się na zakończenie dziennikarze.
Jeszcze lepszą notę Zieliński otrzymał od portalu Fanpage.it. "Jego uniesienie (opadł, wyciągnął się z otwartymi ramionami i nogami) jest symbolem sezonu przeżytego z (ciężkim) ciężarem odpowiedzialności na swoich barkach. Mówią: gdyby był bardziej ciągły, byłby bardziej śmiercionośny niż jest. Piotr ma cierpliwość pająka" - w taki sposób uzasadniono dziewiątkę.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)