Nie ma wątpliwości co do tego, że transfery przeprowadzone w poprzednie lato dały FC Barcelonie wiele jakości, która była potrzebna w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Ostatecznie najprawdopodobniej ten sezon zakończy się tytułem dla najlepszej drużyny w kraju. Oczywiście wzmocnienia się nie kończą.
Przed zbliżającym się oknem transferowym ponownie mówi się o sporej liczbie nazwisk, które mogą dołączyć do katalońskiego zespołu. Oczywiście tym najgłośniejszym jest Lionel Messi, o którego powrocie jest bardzo głośno. Natomiast Xavi chce wzmocnić konkretne pozycje i ma swoje cele.
Z informacji podanych przez Javiego Miguela wynika, że szkoleniowiec chciałby sprowadzić do klubu Martina Zubimendiego i Juana Foytha. Jednak w przypadku Barcy nic nie jest takie łatwe i wspomniany dziennikarz podaje, że Xavi musi wybrać jednego z tych dwóch piłkarzy. To wszystko ze względu na cenę.
Sprowadzenie zarówno jednego, jak i drugiego byłoby warte 60 milionów euro. Dlatego też Hiszpan musi wybrać, czyj transfer byłby istotniejszy. Gdy trener przekaże informację włodarzom, klub zacznie działać w kwestii transferu.
43-latek musi wybrać pomiędzy Zubimendim, który byłby następcą Sergio Busquetsa, a Foythem, który mógłby zabezpieczyć prawą stronę defensywy. Z perspektywy ostatnich wydarzeń logiczniejszy wydawałby się wybór tego pierwszego. Z klubu odchodzi wspomniany Busquets, a pomocnik Realu Sociedad wydaje się najbardziej piłkarsko podobnym do niego zawodnikiem w Hiszpanii.
Czytaj też:
Jan Bednarek musi zdecydować
Nowy projekt rządu. Morawiecki jak Orban?
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Zielińskiego? "Jeden trener do niego wydzwania"