Na inaugurację 36. kolejki Premier League emocji nie brakowało. W sobotę walczące o utrzymanie Leeds United mierzyło się z Newcastle United, które znajduje się na najniższym stopniu podium.
Gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego w pierwszej połowie i spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W doliczonym czasie gry Leeds musiało radzić sobie w "dziesiątkę", bo Junior Firpo został ukarany czerwoną kartką.
Nerwowo było zarówno na murawie, jak i przy linii bocznej. Tuż przed ostatnim gwizdkiem na Elland Road w pobliżu ławek rezerwowych pojawił się nieproszony gość w postaci kibica Leeds.
Mężczyzna ruszył w kierunku menadżera Newcastle. Kibic wdał się w utarczkę słowną z Eddiem Howem, a następnie go odepchnął. Po chwili zareagowali pozostali członkowie sztabu szkoleniowego "Srok" oraz służby porządkowe, wyprowadzając intruza ze stadionu.
W ostatnich kilku dziesięciu sekundach rezultat nie uległ zmianie. Leeds sprawiło niespodziankę w starciu z wyżej notowanym w tabeli Newcastle, natomiast wciąż znajduje się w strefie spadkowej.
Źródło: Viaplay
Czytaj więcej:
Fakty wyszły na jaw. Nie byli zainteresowani Haalandem!
Niespodziewana sprzedaż FC Barcelony. Zapomniany obrońca przyniesie zarobek