Nie popisali się nowi mistrzowie Włoch. Piłkarze SSC Napoli przegrali na wyjeździe 0:2 z AC Monza w 35. kolejce Serie A.
Niedzielny mecz, mimo że przegrany, był szczególny dla Bartosza Bereszyńskiego. Doświadczony obrońca po raz pierwszy zagrał w ligowym spotkaniu w barwach klubu z Neapolu.
Polak zagrał do 62. minuty, ale debiutu raczej nie zapamięta na długo. Najlepszą recenzją gry Bartosza Bereszyńskiego w tym meczu są oceny dla niego we włoskich mediach.
Tylko notę 5 obrońca otrzymał od dziennikarzy calcionapoli1926.it. "Carlos Augusto (rywal z Monzy) był więcej niż cierniem u jego boku. Był nieśmiały w ofensywie i jego występ udowodnił, jak fundamentalny dla Napoli jest Giovanni Di Lorenzo" - napisano w uzasadnieniu.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjna oferta dla Polaka? "Ktoś go proponuje"
Również ocenę 5 Bereszyński otrzymał od serwisu calcionapoli24.it. "Augusto sprawił mu wiele problemów. Gol padł z jego strony, mimo że miał 30 metrów przewagi. Stracił o kilka piłek za dużo" - surowo podkreślono.
Tylko nieco wyższą notę obrońca otrzymał od dziennikarzy tuttomercatoweb.com (5,5). "Dostał szansę, ale jej nie wykorzystał" - podkreślili.
Na przeciwległym biegunie znalazł się po meczu Piotr Zieliński, który tak jak jego kolega, również rozpoczął niedzielne starcie w pierwszym składzie gości. Doświadczony pomocnik otrzymał jedne z wyższy not w zespole (5,5 oraz dwa razy po 6,5).
"Zagrał tak jak na kapitana przystało. Pokazał najlepszą wersję siebie. Zabrakło tylko trafienia do siatki" - zwrócili uwagę dziennikarze tuttomercatoweb.com. "Zagrał z opaską kapitańską i miał swoją szansę, pechowo niewykorzystaną, już po 10 sekundach. Starał się dać jak najwięcej od siebie w ofensywie" - dodali dziennikarze calcionapoli24.it.
Czytaj także:
Zieliński dostał auto od Włochów. Pękniesz ze śmiechu
Chcą Zielińskiego. Ujawnili, ile mogą zapłacić za Polaka