Siedem lat trwała kadencja Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa. Przeszedł z klubem drogą z II ligi o mistrzostwa Polski. Swoją pracę w ekipie czerwono-niebieskich zakończy wraz z 34. kolejką obecnego sezonu. Taka decyzja zapadła już kilka tygodni temu i trener nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu.
Papszun na brak ofert nie może narzekać. Media informowały, że zainteresowane są nim zagraniczne kluby, w tym ukraińskie Dynamo Kijów i izraelskie Maccabi Hajfa. Przyszłość trenera jest jednak niewiadomą. O tym, co planuje, powiedział w "Magazynie Gol".
- Na pewno rozważam wyjazd zagraniczny. Jeśli doszłoby do jakichś konkretów i byłby to projekt, który by mi odpowiadał, to znaczy widziałbym jakąś perspektywę żeby osiągnąć wysokie cele sportowe, to na pewno tak - powiedział Papszun.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Trener pod uwagę bierze dwie opcje swojej przyszłości. - Albo wchodzę w jakiś projekt od razu, albo planuję roczną przerwę - dodał. Zdaje sobie on sprawę z tego, że wyniki osiągane przez Raków odbiły się głośnym echem, przez co jest zainteresowanie jego osobą. Jednak - jak sam mówi - od zainteresowania do rozmów droga jest daleka.
Raków jest już pewny pierwszego w historii mistrzostwa Polski. Wcześniej Papszun z częstochowskim klubem dwukrotnie zdobywał Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju. Jego następcą w Rakowie zostanie dotychczasowy asystent Dawid Szwarga.
Czytaj także:
Trzy asysty Salaha. Liverpool nie odpuszcza walki o Ligę Mistrzów
Real Betis krok od celu. Rayo Vallecano wciąż z nadziejami