Przegląd Brukowy: To idzie młodzież
Łukasz Chrzanowski po raz kolejny dał dowód całkowitej nieprzewidywalności. Jego wizja składu personalnego kadry może zaskakiwać. Dziennikarze zarzucają mu odmłodzenie na siłę zespołu, kibice zaś uwielbiają wypowiedzi a’la Jose Mourinho. Czy to jest właśnie selekcjoner jakiego szukamy?
W bramce młody trener postawił na grającego obecnie w Valencii Tomasza Kuszczaka. Na ławce rezerwowych zobaczymy znanego z występów w Anderlechcie Bruksela, Seweryna Kiełpina. Na obronie zobaczymy najbardziej doświadczonego piłkarza w kadrze Adama Kokoszkę, z którym jeszcze zimą umowę podpisał Olympique Lyon. Na boku obrony czołowy obrońca ligi tureckiej Łukasz Nawotczyński. Od Kokoszki uczyć się będzie Kamil Wałdoch ten dwudziestoletni obrońca obserwowany jest przez Bayern Monachium. Pomoc reprezentacji stanowić będą nasze największe gwiazdy: Jakub Błaszczykowski (Juventus Turyn) oraz Radosław Majewski (FC Sewilla). Ich uzupełnienie stanowić będzie obserwowany przez skautów Chelsea, Patryk Klofik. Jego występy w fazie grupowej w Champions League w barwach Śląska Wrocław nie uszły nikomu w piłkarskiej Europie. W końcu jego bramki pomogły wyeliminować Inter Mediolan i Arsenal Londyn. W ataku niezastąpiony w reprezentacji i w ekipie mistrza Anglii Newcastle United, Patryk Małecki. Obok niego najprawdopodobniej zobaczymy najbardziej ekstrawaganckiego z naszych piłkarzy, napastnika Fenerbache Stambuł, Marcina Robaka.
Gazeta Wybiórcza: Rest of World w polskiej kadrze
Do Euro 2012 pozostało niewiele czasu, a Polska nadal nie ma następcy Leo Beenhakkera. Jednym z kandydatów jest Michał Szydlik, który ma podobną wizję futbolu jak Holender i pragnie stawiać na naturalizację w połączeniu z ligowym zaciągiem. Wszyscy jednak pamiętamy jak skończyło się powołanie chociażby Rogera w 2008 roku. Mimo to jest on faworytem dziennikarzy.
W bramce ku zaskoczeniu wszystkich zabraknie doświadczonego już Artura Boruca z FC Barcelony czy chociażby Łukasza Fabiańskiego z Arsenalu Londyn. Pojawi się natomiast Nazar Penkovetz z aktualnego mistrza polski – Górnika Zabrze. W defensywie zobaczymy na pewno dobrze znanego wszystkim ligowca Manuela Arboledę ze Śląska Wrocław i Hernaniego, który tak pokochał swoją żonę Polkę, że sam zapragnął zostać naszym rodakiem. Nieoficjalnie mówi się również o Brazylijczyku Edsonie, który co prawda obecnie gra w HSV Hamburg, ale jego serce cały czas bije dla Polski. Na skrzydle pewny miejsca może być Napoleoni z Wisły Kraków. Jego partnerami drugiej linii będą: Cantoro (Boca Juniors), który jest jak wino – im starszy tym lepszy oraz Cueto Sanchez i Quinteros (obaj Lech Poznań). Największy znak zapytania to linia napadu. Kibice nie wyobrażają sobie ataku bez Ebiego Smolarka (Real Madryt), ale niewykluczone, że jego miejsce zajmie gwiazda Bundesligi - David Blacha oraz czołowy napastnik Serie A Robert Trznadel. Trener nie chce popełnić błędów swoich poprzedników, kiedy z gry dla naszej kadry rezygnowali kolejno Aquafresca (król strzelców mundialu w RPA w barwach Włoch) z Interu Mediolan, Janczyk (obecnie reprezentant Turcji) z Galatasaray Stambuł, czy ostatnia strata Zeyn Alabidyn S-Latef (reprezentant Egiptu), który świetnie prezentuje się w barwach Evertonu, ale przez lata nie mógł się doczekać powołania do seniorskiej kadry Polski choć nazywany był polskim Zidane’m.
Dwie zupełnie odmienne wizje budowania kadry. Dwa spojrzenia na piłkę, tak od siebie różne, ale czy jednocześnie wykluczające się nawzajem? Czas i zmagania na boisku zawsze wszystko weryfikują. Najważniejsze jest, by Polska nie zostawała w tyle za reprezentacjami, w których naturalizowani piłkarze grają z powodzeniem obok tych, których narodowość nie podlega dyskusji. Niezależnie od wariantu, który zostanie wybrany, należy zaufać selekcjonerowi. Być może brak zaufania i nagonka ze strony niektórych mediów na poczynania poprzedniego szkoleniowca były przyczyną braku sukcesu na Euro 2008 i mundialu w RPA.