Kończący się sezon jest naprawdę dobry dla zawodników FC Barcelony. Kataloński klub zdobył mistrzostwo Hiszpanii, a do tego dorzucił krajowy Superpuchar. To oczywiście nie sprawia, że zbliżające okno transferowe może zostać przespane. Zespół potrzebuje wzmocnień i tych szukają władze Barcy.
Zawodnikiem, o którym najgłośniej mówi się w ostatnich dniach jest Kimmich, ale obecnie należy skupić się na innym nazwisku. Kataloński dziennik "Sport" podaje, że Blaugrana osiągnęła porozumienie z Wolverhampton Wanderers w sprawie transferu Rubena Nevesa.
Przenosiny Portugalczyka do ekipy mistrza Hiszpanii miałyby jednak nic nie kosztować tej ekipy. A nawet angielski zespół miałby dopłacić do tego transferu aż 30 milionów euro. To wszystko jest spowodowane tym, że do Wilków miałby trafić Ansu Fati.
ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"
Dzięki takiemu działaniu Barca zwolniłaby trochę pieniędzy w budżecie na płace, zarobiła trochę na sprzedaży nie do końca potrzebnego Fatiego, a także zyskałaby pomocnika, który mógłby w pewnym stopniu zastąpić Sergio Busquetsa. Sam portugalski pomocnik miał już nawet ustalić warunki czteroletniego kontraktu.
Jednak w tej sprawie jest aspekt, który może być problematyczny. Na takie rozwiązanie musi się zgodzić Ansu Fati, a obecnie skrzydłowy nie jest skłonny do zmiany klubu. Natomiast nie można wykluczyć, że jego agent, Jorge Mendes, go do tego przekona. Jeśli natomiast to się nie wydarzy, w tę transakcję może zostać włączony Sergino Dest.
Czytaj też:
Niemcy mówią o horrorze. W tle "Lewy"
Podolski stanowczo o polskich klubach