"Jak to wpadło?". Kuriozalny gol na polskich boiskach [WIDEO]

Twitter / twitter.com/polsatsport / Kadr z meczu Fortuna I ligi ŁKS - Resovia
Twitter / twitter.com/polsatsport / Kadr z meczu Fortuna I ligi ŁKS - Resovia

W meczu Fortuna I ligi w Łodzi kibice byli świadkami niecodziennej bramki. Ruiz Lopez Pirulo "zabawił się" w polu karnym Resovii.

Piłkarze ŁKS-u Łódź nie zwalniają tempa w rozgrywkach Fortuna I ligi. W niedzielę (21 maja) łódzki zespół pokonał Resovię (2:1, więcej TUTAJ) i utrzymał przewagę trzech punktów nad drugim w tabeli Ruchem Chorzów i pięciu "oczek" nad trzecią Wisłą Kraków.

11,5 tys. fanów ŁKS-u, którzy pojawili się na trybunach, cieszyło się z pierwszego gola dla gospodarzy w 30. minucie. Wynik spotkania otworzył Pirulo.

Hiszpański piłkarz został też bohaterem drugiego trafienia. W 61. minucie bramkę na 2:0 wprawdzie zaliczono jako samobójczy gol Karola Chuchry, ale to Pirulo "zachwycił" świetną akcją.

Gracz ŁKS-u wpadł w pole karne rywali, ograł kilku zawodników, i strzelił z ostrego kąta. Piłka po drodze dotknęła jeszcze nogi Chuchry i wpadła do siatki (patrz wideo poniżej).

"Jak to wpadło?" - skomentowano na twitterowym profilu Polsatu Sport, na którym zamieszczono wideo z kuriozalnym golem.

Zobacz:
Były spadki, czas na awans? ŁKS może świętować u siebie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! I to dzięki... kibicowi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty