"Ty, mistrz świata...". Polski sędzia mówi, co spotkało go po mundialu

Getty Images / Pedro Loureiro / Na zdjęciu: Paweł Sokolnicki (pierwszy z prawej)
Getty Images / Pedro Loureiro / Na zdjęciu: Paweł Sokolnicki (pierwszy z prawej)

Polska ekipa sędziowska zrobiła furorę na mistrzostwach świata w Katarze, a wkrótce poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Asystent Szymona Marciniaka, Paweł Sokolnicki, w rozmowie z "Faktem" zdradził, co spotkało go po powrocie do pracy w PKO Ekstraklasie.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz drugi zdarza się sytuacja, że ten sam arbiter został wyznaczony do finału mistrzostw świata oraz Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że Szymon Marciniak i jego asystenci zebrali pochlebne opinie po zeszłorocznych mistrzostwach świata w Katarze. I to właśnie po przyjeździe do Polski Sokolnickiego spotkała zabawna sytuacja.

- Po powrocie z Kataru sędziowałem w Grodzisku spotkanie Warty Poznań. W pewnym momencie usłyszałem: ty, mistrz świata, podnoś tą chorągiewkę - mówił w rozmowie z "Faktem" Paweł Sokolnicki.

Po raz pierwszy w historii polski sędzia będzie arbitrem finałowego meczu Ligi Mistrzów. Szymonowi Marciniakowi pomagać będą asystenci Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz oraz sędzia VAR Tomasz Kwiatkowski.

W rozmowie z "Faktem" Sokolnicki opowiedział, jakie uczucia towarzyszyły mu chwilę po tym, gdy dowiedział się, że to właśnie polska ekipa sędziowska będzie pracowała przy finale Manchesteru City z Interem Mediolan. Jednocześnie zapewnił, czego nie zamierzają zrobić po meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans

- Pierwsza myśl: radość, a zaraz potem duma, bo dokonaliśmy czegoś wielkiego (...). Uprzedzę: nie kończymy z sędziowaniem po finale Ligi Mistrzów! - dodawał rozbawiony Sokolnicki.

"Jeśli Szymon Marciniak to Lionel Messi, to kto jest odpowiednikiem Pawła Sokolnieckiego?" - takie pytanie postawiono sędziemu liniowemu. Ten nie wskazał konkretnego nazwiska, lecz powiedział, że jest świadom swojej roli na boisku i wie, że to nie on jest najważniejszą osobą w zespole. Jego zadaniem jest podpowiadanie sędziemu głównemu nie w sytuacjach oczywistych, lecz w tych trudnych.

Tegoroczny finał Ligi Mistrzów odbędzie się 10 czerwca na Stadionie Olimpijskim im. Ataturka w Stambule.

Zobacz także:
Bakero: Tym Lewandowski najbardziej mi zaimponował
Trudna sytuacja reprezentanta Polski w Anglii

Komentarze (0)