W piątek Arka Gdynia podejmie ŁKS, a że łodzianie mają pięć punktów przewagi nad trzecią w tabeli Wisłą Kraków, a do tego korzystny bilans meczów bezpośrednich, wystarczy im minimum remis do awansu do PKO Ekstraklasy.
ŁKS miał matematyczną szansę na wejście do elity w poprzedniej kolejce. Nie udało się jednak rozpocząć świętowania na własnym stadionie. Podopieczni Kazimierza Moskala stanęli na wysokości zadania i zwyciężyli 2:1 z Resovią, ale pozostałe wyniki nie były dla nich korzystne. Rycerze Wiosny wykonali następny krok w kierunku awansu i mogą postawić na nim pieczątkę w Gdyni.
- Zawsze jest dobry moment na przełamanie niemocy w Gdyni. Jedziemy tam po zwycięstwo, a nie po remis. Wszyscy mamy świadomość, że liga dobiega końca i chcemy postawić "kropkę nad i" w meczu z Arką. Zdajemy sobie jednak sprawę, że będzie trudno, ponieważ przeciwnik ma duże aspiracje i chce załapać się do barażów. Spodziewam się zaciętego meczu - mówi trener Kazimierz Moskal na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Także Ruch Chorzów może awansować w najbliższej kolejce. Sytuacja Niebieskich jest bardziej skomplikowana. Ich przewaga nad Wisłą Kraków wynosi dwa punkty i mają korzystny bilans meczów bezpośrednich. To oznacza, że Ruch awansuje, jeżeli w spotkaniu na wyjeździe z GKS-em Katowice zwycięży, a Wisła Kraków nie wygra u siebie z Zagłębiem Sosnowiec. W razie remisu chorzowian, w rachunkach będą uczestniczyć jeszcze czwarty Bruk-Bet Termalica Nieciecza i piąta Puszcza Niepołomice.
Konfrontacja Ruchu w Katowicach to nie tylko gra o awans, ale również prestiżowe derby. W rundzie jesiennej beniaminek wygrał z podopiecznymi Rafała Góraka 1:0 dzięki strzałowi Artura Pląskowskiego. GKS ma możliwość odegrania się na Bukowej i poprawienia niekorzystnego wrażenia na zakończenie rundy wiosennej. Na trybunach spodziewany jest komplet publiczności.
W niedzielę Odra Opole podejmie już zdegradowaną Chojniczankę. Potrzebuje minimum remisu do utrzymania i jeżeli zapunktuje, zrzuci Skrę Częstochowa do eWinner II ligi. Odra spisała się poprawnie w rundzie wiosennej, a Chojniczanka to jedyny pierwszoligowiec, który nie przywiózł kompletu punktów z ani jednego meczu na wyjeździe.
W razie potknięcia Odry, poniedziałkowa konfrontacja Skry Częstochowa z Puszczą Niepołomice będzie miała jeszcze duże znaczenie. Gospodarze dostali pozwolenie na warunkowe rozgrywanie meczów w Częstochowie, co specjalnie nie pomogło w punktowaniu. Puszcza pozostaje kandydatem do awansu do PKO Ekstraklasy i ma już zapewniony minimum udział w barażach. Będzie gospodarzem półfinału, jeżeli wyprzedzi przynajmniej jednego przeciwnika w tabeli.
33. kolejka Fortuna I ligi:
Sandecja Nowy Sącz - Podbeskidzie Bielsko-Biała / pt. 26.05.2023 godz. 18:00
Arka Gdynia - ŁKS Łódź / pt. 26.05.2023 godz. 20:30
Resovia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza / sob. 27.05.2023 godz. 15:00
GKS Katowice - Ruch Chorzów / sob. 27.05.2023 godz. 17:30
Chrobry Głogów - Górnik Łęczna / sob. 27.05.2023 godz. 20:00
Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec / nd. 28.05.2023 godz. 12:40
Odra Opole - Chojniczanka / nd. 28.05.2023 godz. 15:00
GKS Tychy - Stal Rzeszów / nd. 28.05.2023 godz. 18:00
Skra Częstochowa - Puszcza Niepołomice / pon. 29.05.2023 godz. 18:00
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"