1 
W ostatnim czasie Śląsk Wrocław okupował jedno z miejsc w strefie spadkowej. Trener Ivan Djurdjević nie potrafił znaleźć sposobu na wygrywanie i wydostanie się z kryzysu. Tymczasem Jacek Magiera pokazał, że jednak się da.
Co prawda zaczął od dwóch przegranych z rzędu i wiele osób we Wrocławiu zaczęło powątpiewać w ostateczny sukces, jednak później był remis w Białymstoku, a następnie dwie wygrane z rzędu: z Wisłą Płock i Miedzią Legnica. Po małych derbach Dolnego Śląska wrocławianie wydostali się ze strefy spadkowej.
- Po każdym meczu tabela była inna. Drużyna wyglądała lepiej i czuła się coraz pewniej. Niektórzy gdybają, co by było, gdyby nie przegrana z Radomiakiem czy tylko remis w Białymstoku, ale tak każdy może powiedzieć. Życie jest tak przewrotne, że ci walczący dziś o utrzymanie za rok będą uśmiechnięci, a ci spokojni w kolejnym sezonie będą walczyć do samego końca - powiedział Magiera na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"
Jeżeli Śląsk chce być spokojny po meczu z Legią Warszawa, musi wygrać. To jednak nie udało się nikomu w tym sezonie. - Wygrana daje nam utrzymanie. Chcę przygotować zawodników tak, żeby uwierzyli, że można wygrać na stadionie Legii. W sporcie wszystko jest możliwe. Najważniejsza jest odwaga, by pokonać wszelkie bariery - dodał trener Śląska.
Co w przypadku, gdy Śląsk nie wygra w Warszawie? Wtedy los wrocławskiej drużyny zależeć będzie od wyników na innych stadionach. Wszelkie warianty tutaj. - Będziemy znać wyniki innych spotkań. Jakaś osoba ze sztabu na pewno będzie to śledzić, natomiast zawodnicy mają skupić się na sobie i na grze - stwierdził Magiera.
- Pewnie będziemy się czuć dopiero po końcowym gwizdku. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że któryś z piłkarzy będzie myślał, że wszystko jest już zrobione. Liczy się to, co tu i teraz. Dla nas w sobotę rozegra najważniejszy mecz w tym sezonie - powiedział szkoleniowiec Śląska.
Początek meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław w sobotę o godz. 17.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Cracovia wybierze spadkowicza? Zieliński: To nie piknik i zabawa
Kazimierz Moskal zrobił to po raz drugi z ŁKS-em! "Sorry, nie ma co podsumowywać"
Czy Śląsk utrzyma się w Ekstraklasie? 
