Jewhen Konoplanka odchodzi z Cracovii. Trener Zieliński docenia 7. miejsce na koniec sezonu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jewhen Konoplianka
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jewhen Konoplianka

Cracovia poinformowała, że kontrakt z Jewhenem Konoplanką nie zostanie przedłużony. Po zakończonym sezonie Ukrainiec odejdzie z klubu. Występował w nim przez ponad rok. - Statystyki go nie broniły - mówi trener Jacek Zieliński.

Mecz z Wisłą Płock był ostatnim dla Jewhena Konoplanki w barwach Cracovii. Krakowski klub poinformował w komunikacie, że kontrakt z Ukraińcem nie zostanie przedłużony.

Potwierdził to na konferencji prasowej trener Jacek Zieliński. - Duże podziękowania dla tych, którzy odchodzą z klubu: Kamila Pestki, Karola Niemczyckiego i Michala Siplaka, a także dla Jewhena Konoplanki, któremu w szatni przy całej drużynie wręczyliśmy honorową koszulkę i mały gifcik - przyznał szkoleniowiec Pasów.

Konoplanka w rozegrał w barwach Cracovii 38 spotkań. Strzelił cztery gole. W obecnym sezonie wystąpił w 28 meczach, ale ani razu nie przebywał na boisku przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Były zawodnik m.in. Sevilli i Schalke nie potrafił w Krakowie nawiązać do swojej najlepszej formy. Miewał jedynie nieliczne przebłyski.

ZOBACZ WIDEO:"Był samcem alfa". Dyskusja o odejściu Lewandowskiego

- Taką decyzję podjął prof. Filipiak. Bardzo cenię Jewhena jako zawodnika, a przede wszystkim jako człowieka. W szatni był bardzo lubiany. Natomiast profesor uznał, że nie będziemy utrzymywać na tak wysokim kontrakcie zawodnika, którego nie broniły statystyki. Musimy uszanować tę decyzję. To normalne w piłce nożnej - dodał trener Zieliński.

Cracovia w ostatnim meczu w sezonie 2022/23 bezdyskusyjnie pokonała Wisłę 3:0. - Duże słowa uznania dla chłopaków, że jeszcze w tym ostatnim meczu, mimo trudnej sytuacji kadrowej, wykrzesaliśmy z siebie tyle sił i energii, że pokazaliśmy dobrą grę. Chcieliśmy zakończyć sezon dobrym meczem i przede wszystkim wygranym - powiedział Zieliński.

Zespół zakończył rozgrywki na siódmym miejscu. - Nie jesteśmy do końca zadowoleni. Nie tyle z zajętego miejsca, co z dorobku punktowego i z punktów, które nam uciekły. Mogliśmy być nieco wyżej. Natomiast uważam, że przy takich kłopotach personalnych i kontuzjach, trzeba docenić to siódme miejsce - przyznał trener Zieliński.

CZYTAJ TAKŻE:
Skandal w Gliwicach! Mecz zakończony przed czasem
Niesamowita historia. Oto kolejny beniaminek Premier League

Komentarze (0)