Piłkarze FC Barcelona pokonali wysoko (3:0) RCD Mallorca w meczu przedostatniej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy (TUTAJ znajdziesz relację pomeczową >>). Robert Lewandowski tym razem nie strzelił bramki, ale zaliczył piękną asystę przy bramce na 2:0 (gola zdobył Ansu Fati). Poza tym polski napastnik harował na całym boisku. Widać, że wrócił do formy.
Taka postawa Polaka nie mogła przejść niezauważona przez hiszpańskich dziennikarzy. Co prawda spotkanie miało innych bohaterów - dla Sergio Busquetsa i Jordiego Alby był to ostatni występ na Camp Nou - jednak Lewandowski zebrał bardzo dobre noty i sporo pochwał.
Kataloński "Sport" ocenił występ Polaka na "8" (skala 1-10). "Nie zdobył tym razem gola, ale prawie wszystko robił dobrze. Przy pierwszej bramce miał swój udział, bo pięknie zagrał piętą, przy drugiej bramce popisał się piękną asystą, a na dodatek posłał piłkę w poprzeczkę przy rzucie wolnym" - możemy przeczytać.
ZOBACZ WIDEO:Rozmawiał z Lewandowskim w Barcelonie. "Ta decyzja była słuszna"
Serwis eldesmarque.com "wycenił" grę Polaka na "siódemkę" (najwyższa w zespole, "7" też otrzymali: Busquets, Fati i Frenkie de Jong). "Przebrał się za magika: znakomite podanie przy pierwszej bramce, mistrzowska asysta przy drugim golu. I do tego cudowny strzał z rzutu wolnego. Szkoda, że piłka nie leciała kilka centymetrów niżej. Byłby to jeden z piękniejszych goli w historii Camp Nou" - uargumentowano.
"Mundo Deportivo" podkreśliło, że Lewandowski "zawsze myśli o drużynie, a nie o sobie". I dopisało: "to jest wzór zawodnika, który jest ważnym ogniwem. Miał też swoje okazje, w najlepszej przeszkodziła mu poprzeczka".
Czytaj także: "Medżik tacz". Rozpływają się nad Lewandowskim >>