Alejandro Balde nie będzie dobrze wspominał przedostatniej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Obrońca FC Barcelona doznał kontuzji nogi. W 13. (pechowej!) minucie spotkania z RCD Mallorcą został zaatakowany przez Amatha Ndiaye Diedhiou. Zaatakowany tak bezwzględnie i brutalnie, że nie był w stanie kontynuować spotkania. Musiał zejść (a właściwie to został zniesiony) z boiska. Zastąpił go Sergi Roberto.
Początkowo sędzia Jorge Figueroa pokazał piłkarzowi gości żółtą kartkę. Postanowił jednak obejrzeć jeszcze raz tę sytuację na nagraniu VAR. Obejrzał i... Zmienił decyzję. Nie miał żadnej wątpliwości. Przecież niewiele brakowało, by złamał Balde nogę.
"Zupełne bezsensowne zachowanie Amatha Ndiaye, który osłabia swój zespół już w 14. minucie meczu" - przyznał komentator Canal Plus Sport.
Zobacz tę sytuację.
"To nie wygląda optymistycznie" - tak w C+ Sport oceniono Balde, który został zniesiony natychmiast do szatni.
Kilkanaście minut później Katalończycy przekazali oficjalną informację, że Balde doznał częściowego zerwania więzadła prawej kostki. Będzie pauzował około 6-7 tygodni.
Przypomnijmy, że spotkanie Barcelona - Mallorca było ostatnim przed remontem legendarnego stadionu Katalończyków - Camp Nou. Robert Lewandowski i spółka przeniosą się od początku sezonu 2023/24 na stadionie olimpijskim w Barcelonie. Tam spędzą kilkanaście miesięcy. Problem jest w tym, że ten obiekt pomieści "zaledwie" niespełna 56 tysięcy kibiców. A Camp Nou to stadion prawie 100-tysięczny.
Czytaj także: Magiczne podanie Lewandowskiego. Co za asysta Polaka! (WIDEO) >>
Czytaj także: Ile?! Fortuna na nowy stadion FC Barcelony >>
ZOBACZ WIDEO:"Był samcem alfa". Dyskusja o odejściu Lewandowskiego