Edson i Vuković spędzili wiele wspaniałych chwil w Warszawie grając w barwach "Wojskowych", ale teraz przyjeżdżają do stolicy, by sprawić niespodziankę i pokrzyżować plany swym byłym kolegom. - Czy jest dodatkowa mobilizacja? Oczywiście, że jest. W końcu gramy z Legią, jednym z bardziej medialnych klubów w Polsce - mówi Serb.
Na twardą walkę jak równy z równym nastawia się także Cezary Wilk, dla którego rywalizacja z legionistami także nabiera dodatkowego smaczku. - Jestem wychowankiem Polonii Warszawa, dlatego mecze z odwiecznym rywalem zawsze były dla mnie istotne i wzbudzały dodatkowe emocje - mówi młody pomocnik.
W pojedynku na Łazienkowskiej raczej nie weźmie udziału Łukasz Nawotczyński, dla którego sztab szkoleniowy przygotował cykl ćwiczeń indywidualnych. Obrońca Korony wciąż narzeka na bóle pleców i do soboty nie zdąży się wykurować.
Wiele wskazuje, iż kielczanie na dłużej pozostaną w stolicy. We wtorek czeka ich spotkanie Pucharu Polski z Dolcanem w Ząbkach - liczącym 24 tysiące mieszkańców miasteczku satelitarnym należącym do aglomeracji warszawskiej.