Ruch na pole position. W sobotę poznamy drugiego beniaminka PKO Ekstraklasy

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Wszystkie mecze zamykające sezon w Fortuna I lidze rozpoczną się w sobotę o godzinie 17:30. Dwie godziny później poznamy drugiego beniaminka PKO Ekstraklasy oraz pary barażowe.

Sporo niewiadomych zostało już znalezionych. W poprzedniej kolejce ŁKS zapewnił sobie awans do PKO Ekstraklasy remisem 1:1 z Arką Gdynia, a Skra Częstochowa dołączyła w trójce spadkowiczów do Sandecji oraz Chojniczanki. Na dole tabeli już do żadnego przełomu nie dojdzie, ale na górze pozostało jeszcze kilka zagadek.

Przed ostatnią kolejką wiceliderem jest Ruch Chorzów, a los awansu jest w jego rękach. Podopieczni Jarosława Skrobacza są beniaminkiem i zmienią ligę na wyższą w drugim sezonie z rzędu, jeżeli zwyciężą w Gliwicach z GKS-em Tychy. Regionalny rywal Niebieskich jest rozczarowaniem tego sezonu i znajduje się na 13. miejscu w tabeli.

Ruch ma o punkt więcej niż trzeci w tabeli Bruk-Bet Termalica Nieciecza i czwarta Puszcza Niepołomice. Z kolei nad piątą Wisłą Kraków zachował dwa punkty zaliczki. Tydzień temu chorzowianie dostali ostrzeżenie w innych derbach z Górniczym Klubem Sportowym i przegrali w Katowicach 1:2. Następnego dnia ich pozostanie wiceliderem stało pod dużym znakiem zapytania, ale Wisła zawiodła i zmarnowała szansę na wyprzedzenie Ruchu, przegrywając 1:2 z Zagłębiem Sosnowiec.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

- To bardzo trudny okres, patrząc na ligi, nie tylko naszą. Wydarzenia w Bundeslidze, czy w walce o nią, pokazują, że nikt nie może sobie niczego dopisywać. Po meczu w Katowicach byliśmy wręcz załamani. Okazuje się jednak, że będzie decydować cały sezon, a nie jeden mecz. Inaczej musimy podejść do potyczki w sobotę. Dla niektórych, być może, to najważniejszy mecz w życiu - mówi trener Skrobacz w klubowej telewizji.

Ewentualne potknięcie Ruchu mogą wykorzystać zespoły będące z nim w kontakcie. Ponadto trwa walka o rozstawienie w barażach. Kluby z lokat trzeciej i czwartej będą gospodarzami półfinałów.

Bruk-Bet podejmie Arkę Gdynia, która na wyjazdach ma bardzo dobry bilans 10 wygranych, dwa remisy oraz cztery porażki. Teoretycznie prostsze zadanie czeka Puszczę Niepołomice, ponieważ zagra u siebie z bezbarwnym w rundzie wiosennej Chrobrym Głogów. W 2023 roku zespół z województwa dolnośląskiego jest przedostatnią siłą ligi. Wisła wybiera się na stadion Górnika Łęczna, a tam w rundzie wiosennej nie wygrał jeszcze żaden pierwszoligowiec.

Trwa walka o szóste miejsce premiowane udziałem w barażach. Aktualnie zajmuje je Stal Rzeszów i zachowa je w razie zwycięstwa u siebie ze zdegradowaną już Skrą Częstochowa. Na niepowodzenie Stali czekają wspomniana już Arka Gdynia, a także Podbeskidzie Bielsko-Biała. Górale mają ostatnią szansę na utrzymanie się w grze o awans w meczu u siebie z Resovią.

34. kolejka Fortuna I ligi:

Wszystkie mecze rozpoczną się w sobotę o godzinie 17:30:

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 
Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz 
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Resovia 
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia 
ŁKS Łódź - Odra Opole 
Chojniczanka - GKS Katowice 
Ruch Chorzów - GKS Tychy 
Stal Rzeszów - Skra Częstochowa 
Puszcza Niepołomice - Chrobry Głogów

Tabela Fortuna I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty