To musiało boleć. Zalewski zaliczył wielką wpadkę po golu [WIDEO]
Nicola Zalewski oszalał ze szczęścia, gdy Paulo Dybala strzelił zwycięskiego gola dla Romy. Niewiele zabrakło, a reprezentant Polski nabawiłby się kontuzji. 21-latek zaliczył bolesne spotkanie z bandą reklamową.
Rywal, który walczył o utrzymanie, prowadził od szóstej minuty 1:0. Tuż przed przerwą wyrównał Nicola Zalewski, ale potem długo utrzymywał się wynik 1:1. Przełom nastąpił dopiero w pierwszej minucie doliczonego czasu, gdy Paulo Dybala strzelił zwycięskiego gola z rzutu karnego.
Rzymianie oszaleli ze szczęścia i ruszyli w kierunku kibiców. To wtedy wielką wpadkę zaliczył Zalewski. Polak potknął się o bandę reklamową i z impetem upadł na ziemię.
Na szczęście reprezentantowi Polski nic się nie stało i niebawem przyjedzie na zgrupowanie kadry. Przez moment było groźnie, ale dziś nawet klub żartuje z całej sytuacji.
"Zalewski był także bohaterem przy drugim golu" - czytamy na oficjalnym Twitterze Romy.
Na takie oceny czekał. Polak jednym z najlepszych w AS Romie >>
Polak wyróżniony w Holandii. Wybrano go zawodnikiem roku >>
Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!