Bez niespodzianki w drugim półfinale barażu o PKO Ekstraklasę

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: radość piłkarzy Bruk-Bet Termaliki Niecieczy
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: radość piłkarzy Bruk-Bet Termaliki Niecieczy

Puszcza Niepołomice poznała rywala w finałowej grze o PKO Ekstraklasę. Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokonał na własnym stadionie Stal Rzeszów 2:0 i awansował do decydującej potyczki.

Po wcześniejszym półfinale baraży, w których Puszcza Niepołomice pokonała w Krakowie Wisłę 4:1, zastanawiano się czy także Stal Rzeszów będzie w stanie sprawić niespodziankę i wyeliminować faworyta z Niecieczy.

W spotkanie lepiej weszli goście, którzy nieśmiało liczyli na drugi awans z rzędu. Stal wysoko atakowała gospodarzy, którzy byli trochę zaskoczeni agresywną grą rywala. W 9. minucie do siatki Słoników trafił Patryk Małecki. Wcześniej jednak na spalonym znalazł się Andreja Prokić i gol nie mógł zostać uznany.

Dziesięć minut później prowadzenie objął zespół gospodarzy. Z rzutu wolnego dośrodkował Kacper Karasek. Do piłki doszedł Wiktor Biedrzycki. Uderzenie głową przelobowało Krzysztofa Bąkowskiego i piłka znalazła się w bramce. W tej sytuacji golkiper powinien zachować się dużo lepiej.

ZOBACZ WIDEO: Nowe fakty ws. negocjacji powrotu Messiego. Jest jeden warunek

Prowadząc gospodarze mieli potyczkę pod kontrolą. Rzeszowianie piłkarsko ustępowali spadkowiczowi z PKO Ekstraklasy z ubiegłego sezonu. Stal wyrównać mogła w 24. minucie, kiedy próbę Bartłomieja Poczobuta zatrzymał, prezentujący wysoką formę, Tomasz Loska. Z kolei siedem minut później piłka po strzale Damiana Michalika zatrzymała się na bocznej siatce.

Po zmianie stron Stal starała się grać podobnie jak na początku meczu, czyli wysoko atakować gospodarzy. W 50. minucie mocno z dystansu przymierzył Krzysztof Danielewicz. Do szczęścia zabrakło niewiele.

Niecieczanie szybko uspokoili rywala. W 55. minucie w polu karnym piłkę otrzymał Adam Radwański, który dograł na piąty metr. Nadbiegający Muris Mesanović nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce Stali.

Po stracie drugiej bramki Stala starała dać sobie nadzieję na powrót do meczu. W 56. minucie bardzo mocny strzał oddał Poczobut, Loska popisał się świetną interwencją.

Minuty mijały, gospodarze bez większych problemów rozbijali dość chaotyczne ataki Stali. Rzeszowianie nie przypominali siebie z rundy wiosennej, gdzie podobać się mogła ofensywna gra drużyny.

Bruk-Bet Termalica w końcówce bez większych problemów dowiózł wygraną do końca i w niedzielę w Niecieczy podejmie Puszczę Niepołomice. Stawką spotkania będzie bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy!

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stal Rzeszów 2:0 (1:0)
1:0 - Wiktor Biedrzycki 19'
2:0 - Muris Mesanović 55'

Składy:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Andrej Kadlec, Wiktor Biedrzycki (66' Bartosz Farbiszewski), Nemanja Tekijaski, Taras Zaviskyi - Damian Hilbrycht (76' Andrzej Trubeha), Kacper Karasek (66' Marcel Blachewicz), Adam Radwański, Maciej Ambrosiewicz - Muris Mesanović (81' Tomas Poznar), Kacper Śpiewak (46' Bruno Waclawek).

Stal Rzeszów: Krzysztof Bąkowski - Ramil Mustafajew, Łukasz Góra, Kamil Pajnowski, Piotr Głowacki - Damian Michalik (81' Dominik Marczuk), Bartosz Wolski (89' Kacper Piątek), Bartłomiej Poczobut, Krzysztof Danielewicz, Andreja Prokić (81' Krystian Wachowiak) - Patryk Małecki (71' Dawid Olejarka).

Żółte kartki: Zaviskyi, Śpiewak (Bruk-Bet).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Czytaj także:
III liga. Coraz bliżej decydujących rozstrzygnięć
Niemożliwe stało się rzeczywiste. Ruch Chorzów powstał z kolan

Źródło artykułu: WP SportoweFakty