Przed finałem trudno było przewidzieć, kto zgarnie upragniony tytuł. Obie ekipy spisywały się kapitalnie w tegorocznej edycji Ligi Konferencji Europy. Koniec końców to ACF Fiorentina musiała pogodzić się z porażką w meczu o końcowy triumf.
Po ponad godzinie gry West Ham na prowadzenie wyprowadził Said Benrahma, który pewnie wykorzystał rzut karny. Rywale odpowiedzieli trafieniem Giacomo Bonaventury po raptem czterech minutach.
Kiedy wydawało się, że czeka nas dogrywka Jarrod Bowen w 90. minucie bezbłędnie wykorzystał podanie Lucasa Paquety. Anglik pokonał golkipera ACF Fiorentiny w sytuacji sam na sam. West Ham zgarnął prestiż, ale również kosmiczne pieniądze.
"Młoty" mogą zawdzięczać to tylko i wyłącznie sobie. W fazie grupowej Ligi Konferencji Europy zgarnęli bowiem komplet wygranych i zajęli pierwsze miejsce. Dzięki temu zarobili 8,94 mln euro. Kolejne 1,25 mln otrzymali za awans do fazy pucharowej.
Później przyszedł czas na zwycięstwa w ćwierćfinale, półfinale i ostatecznie finale rozgrywek. Przez to West Ham zainkasował dodatkowo 8 mln euro. Łącznie daje to sumę 18,19 mln euro, czyli około 81,42 mln zł.
Zobacz też:
"To klub, który kocham". Messi mówi o powrocie do Barcelony
Wymowny wpis nowego klubu Lionela Messiego
ZOBACZ WIDEO: Tego brakowało Bayernowi. Lewandowski zdradził kulisy