Mateusz Gamrot mówi o swoich planach. Chce hitowego pojedynku

W programie "Koloseum" Mateusz Gamrot nie ukrywał, że myśli już o powrocie do klatki UFC. 32-latek wskazał nawet rywala, z którym chciałby się zmierzyć. - Ja zaproponowałem swoją dyspozycję na okres powakacyjny - powiedział.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Na zdjęciu; Mateusz Gamrot YouTube / MMA Crazy / Na zdjęciu; Mateusz Gamrot
Ostatni pojedynek Mateusz Gamrot stoczył na początku marca podczas gali UFC 285 w Las Vegas. Pokonał wtedy Jalina Turnera niejednogłośną decyzją sędziów (więcej przeczytasz TUTAJ). Wygląda na to, że "Gamer" jest już głodny kolejnej walki.

32-latek był niedawno gościem programu "Koloseum". W trakcie rozmowy zdradził, że na powrót do oktagonu będzie gotowy w drugiej połowie roku.

- Ja zaproponowałem swoją dyspozycję na okres powakacyjny, czyli wrzesień, październik, listopad. Chciałbym walczyć w pięciorundowym main evencie. Moje walki zawsze stoją na wysokim poziomie, więc myślę, że byłoby to sprawiedliwe - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Pudzianowskim? Dyrektor KSW ujawnia nowe informacje

Co więcej Mateusz Gamrot wskazał też przeciwnika, z którym chciałby skrzyżować rękawice. Jest nim Rafael Fiziev. - Myślę, że ta walka miałaby największy sens. To zawodnik sklasyfikowany nade mną, do tego duże i głośne nazwisko na świecie. Świetnie byłoby mieć go na rozkładzie - stwierdził.

Azerski zawodnik dołączył do UFC w 2019 roku - ponad rok wcześniej od "Gamera". Na swoim koncie w prestiżowej organizacji ma osiem pojedynków. Przegrał dwa z nich w tym ostatnią przeciwko świetnie znanemu Justinowi Gaethje.

Mateusz Gamrot szuka nowych wyzwań w najlepszej federacji świata, co nie dziwi. Jak widać nie boi się nikogo, ponieważ wybrał już swojego wymarzonego rywala.

- Jeśli miałbym wskazać dla siebie najlepszego przeciwnika pod koniec roku, to chciałbym, żeby był to Charles Oliveira. Jest numerem jeden w rankingu, poza tym ma potężne nazwisko, jest byłym mistrzem wagi lekkiej. Na pewno chciałby też skonfrontować się ze mną w jiu-jitsu w parterze. Miałbym możliwość pokazania swojego potencjału - zakończył.

Zobacz też:
Wyśmiała Pudzianowskiego. "Trafiał wszędzie, tylko nie w Szpilkę"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×