Grzegorz Mokry znalazł pracę po spadku z Miedzią Legnica

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry

W rundzie wiosennej Grzegorzowi Mokremu nie udało się utrzymać Miedzi Legnica w PKO Ekstraklasie. Nie poprowadzi on zespołu z województwa dolnośląskiego w Fortuna I lidze, ale znalazł zatrudnienie na tym samym szczeblu w Podbeskidziu Bielsko-Biała.

Grzegorz Mokry zastąpił Dariusza Żurawia w roli trenera Podbeskidzie Bielsko-Biała. Podpisał z klubem kontrakt na jeden sezon z możliwością przedłużenia o rok.

W poprzednim sezonie Górale nie awansowali do PKO Ekstraklasy, a w sezonie zasadniczym nie zdołali nawet wywalczyć miejsca w barażach. Podbeskidzie zakończyło rozgrywki na siódmym miejscu w tabeli Fortuna I ligi po 12 zwycięstwach, 13 remisach oraz dziewięciu porażkach.

Także Grzegorz Mokry nie wspomina dobrze poprzedniego sezonu. Przejął on obowiązki Wojciecha Łobodzińskiego w beniaminku ekstraklasy Miedzi Legnica, ale nie poprawił jego wyników. Miedź spadła z elity na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Mokry pracował już w Podbeskidziu jako asystent. Ponadto w tej roli sprawdził się w sztabach szkoleniowych Ruchu Radzionków, Pogoni Szczecin, Polonii Bytom, Widzewa Łódź, GKS-u Katowice, Wigier Suwałki czy Wisły Kraków. Mokry był później pierwszym szkoleniowcem we wspomnianych Wigrach.

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty