W sobotę reprezentacja Brazylii zmierzyła się towarzysko z reprezentacją Gwinei. Na stadionie Nou Municipal de Cornella w miejscowości Cornella de Llobregat pod Barceloną "Canarinhos" wygrali pewnie 4:1 (więcej tutaj).
Brazylijczycy zdecydowali się w trakcie spotkania na wyjątkowy gest. Po raz pierwszy w historii wyszli na murawę w czarnych koszulkach. To protest przeciwko rasizmowi na stadionach i wyraz wsparcia dla Viniciusa Juniora, który pojawił się na boisku z numerem 10 na plecach.
Na potrzebę tej akcji brazylijska federacja zaprezentowała slogan "Com racismo nao tem jogo" ("Z rasizmem nie ma gry"). Na drugą połowę meczu piłkarze wyszli już w tradycyjnych żółtych koszulkach, ale z powyższym napisem umieszczonym w środkowej części stroju.
Jak poinformował portal footyheadlines.com, Brazylijski Związek Piłki Nożnej zamierza przekazać koszulki ważnym osobom w świecie polityki i sportu. Wśród nich są szefowie FIFA, UEFA i CONMEBOL oraz prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva i minister ds. równości Aniele Franco.
Brazylia rozegra jeszcze w czerwcu jeden mecz towarzyski. We wtorek zmierzy się na Estadio Jose Alvalade w Lizbonie z reprezentacją Senegalu. Już we wrześniu "Kanarki" rozpoczną grę w eliminacjach do piłkarskich mistrzostw świata 2026, które odbędą się na boiskach Kanady, USA i Meksyku.
Czytaj także:
Wojciech Szczęsny przechodził samego siebie. Polacy znowu to zrobili!
Mecz został wstrzymany. Zobacz, jak zachowali się piłkarze
ZOBACZ WIDEO: Ależ przymierzyła. Gol stadiony świata