- Szlag mnie trafił - to pierwszy komentarz Dariusza Szpakowskiego, w wywiadzie dla sport.tvp.pl, do blamażu reprezentacji Polski w wyjazdowym starciu z Mołdawią w eliminacjach do Euro 2024.
- Byłem wściekły na to, co zobaczyłem w drugiej połowie, nie mogłem zasnąć chyba do 3 w nocy. Mieliśmy kilka sytuacji, by dobić rywali i zakończyć ten mecz. To coś nielogicznego. Nie sądzę, by sami piłkarze kiedykolwiek byli w stanie to wyjaśnić. (...) W tym wypadku mówimy o żenującej porażce. Po przerwie oddaliśmy mecz bez walki - dodał legendarny komentator.
W Mołdawii reprezentacja Polski zaprezentowała dwa kompletnie różne oblicza. Pierwszą połowę Biało-Czerwoni kontrolowali i do przerwy prowadzili 2:0, a gdyby byli lepiej skuteczni mogli jeszcze wyżej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalna sytuacja w meczu w Turzy Śląskiej
W drugiej połowie można było przecierać oczy ze zdumienia, patrząc na dyspozycję Polaków. Goście kompletnie oddali inicjatywę, co błyskawicznie wykorzystali piłkarze Mołdawii. Miejscowi strzelili trzy gole i sensacyjnie wygrali z Polską 3:2.
Po trzech meczach eliminacji do Euro 2024 Biało-Czerwoni zajmują w swojej grupie eliminacyjnej zaledwie 4. miejsce i mają tylko 3 punkty za wymęczone u siebie zwycięstwo z Albanią 1:0. W pozostałych spotkaniach wyjazdowych podopieczni Santosa przegrali 1:3 z Czechami i 2:3 z Mołdawią.
Kolejny mecz eliminacji do Euro 2024 reprezentanci Polski rozegrają 7 września, gdy na PGE Narodowym w Warszawie podejmą Wyspy Owcze.
Czytaj także:
Jerzy Brzęczek: Zabrakło przywództwa, drużyna się kompletnie rozsypała
Były reprezentant Polski chwali... Santosa. Wskazał winnych porażki