Juventus ma zaskakujący plan. Sami zrezygnują?

Getty Images / Daniele Badolato - Juventus FC / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu FC
Getty Images / Daniele Badolato - Juventus FC / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu FC

Juventus wywalczył w zakończonym sezonie prawo do gry w Lidze Konferencji Europy. Według medialnych doniesień włoski klub jest gotów zrezygnować z występu w europejskich pucharach.

Rozgrywki w Serie A Juventus FC zakończył dopiero na siódmej pozycji i tym samym nie wywalczył prawa do gry w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. To także efekt kary za łamanie zasad Finansowego Fair Play. Decyzją krajowego związku "Starej Damie" odliczono 10 punktów, co według ligowej tabeli oznaczało jedynie prawo do gry w Lidze Konferencji Europy.

W sprawie Juventusu swoje postępowanie prowadzi również UEFA. Władze europejskiego futbolu także mogą zastosować wobec Juve surową karę. Możliwe bowiem jest wykluczenie włoskiej drużyny z europejskich pucharów. Największym problemem dla klubu z Piemontu jest to, że nie wiadomo, kiedy UEFA może ogłosić swoją decyzję.

Działacze Juventusu robią więc wszystko, aby oczyścić atmosferę wokół klubu. Kilka tygodni temu wycofali się z projektu Superligi (więcej tutaj), co zostało odebrano jako ukłon w stronę UEFA. Teraz jak dowiedział się włoski "Tuttosport", przedstawiciele "Starej Damy" mają dla europejskiej federacji ciekawą propozycję.

Juventus zaproponował UEFA, aby został wykluczony z europejskich pucharów na jeden sezon (2023/2024). W ten sposób drużyna nie zagrałaby w Lidze Konferencji Europy, która i tak nie jest atrakcyjna z punktu widzenia włoskich działaczy. Dzięki rocznej dyskwalifikacji Juve mogłoby mieć czystą kartę na kolejny sezon, który bardziej interesuje włoskiego giganta. W stolicy Piemontu myślą już bowiem o zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów na lata 2024/2025.

Jeśli Juventus zostanie ukarany i nie przystąpi do rozgrywek Ligi Konferencji Europy w sezonie 2023/2024, to jego miejsce zajmie ACF Fiorentina. "Fiołki" zakończyły zmagania w Serie A na ósmej pozycji.

Czytaj także:
"To ja obudziłem zespół Mołdawii". Samokrytyka Piotra Zielińskiego
Lewandowski po porażce w Mołdawii. "Niewiarygodne, co się z nami stało"

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nie porwał polskich piłkarzy. "Nie ma chemii"

Komentarze (0)