Joselu, Fran Garcia i wreszcie Jude Bellingham - to transfery Realu Madryt z obecnego okienka transferowego. Cała trójka kosztowała łącznie 108 mln euro, z czego lwią część pochłonął rzecz jasne ten ostatni.
Jednocześnie "Królewscy" jak dotąd nie zarobili ani grosza na sprzedaży swoich piłkarzy. Z klubem pożegnali się co prawda Karim Benzema, Eden Hazard, Marco Asensio oraz Mariano Diaz, jednak wszyscy odeszli na zasadzie wolnego transferu.
W związku z tym Florentino Perez zaczął rozglądać się za możliwością sprzedaży jednej ze swoich gwiazd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw
Jak podaje "AS", piłkarzem, który jeszcze tego lata może odejść z Madrytu jest Ferland Mendy. Jak twierdzą hiszpańscy dziennikarze, po tym jak do gry na lewej obronie zaadaptowany został Camavinga, Mendy stał się "niemal trzeciorzędną opcją". Zwłaszcza, że w Realu mocno nastawiają się na to, by za rok ściągnąć na Santiago Bernabeu Alphonso Daviesa.
Jak twierdzą hiszpańscy dziennikarze, Real oczekuje dziś za Mendy'ego około 25 mln euro, jednak po cichu liczy na korzystniejszą ofertę ze strony któregoś z saudyjskich klubów.
Ferland Mendy do Realu dołączył latem 2019 roku z Olympique Lyon za 48 mln euro. Od tamtej pory rozegrał w barwach "Królewskich" 133 mecze, w których zdobył 5 goli i zanotował 10 asyst.
Czytaj także:
- Kuriozalne słowa prezesa Motoru Lublin
- Nowe informacje ws. Mbappe