[tag=43466]
Marcelo Brozović[/tag] był na celowniku wielu klubów i niekoniecznie Al-Nassr był tym największym. Natomiast przedstawiciele tego zespołu z Arabii Saudyjskiej okazali się najbardziej zdeterminowani, ale i przede wszystkim dysponowali sporymi możliwościami finansowymi.
Chorwackiego pomocnika bardzo chciała u siebie FC Barcelona, która poszukuje następcy Sergio Busquetsa i stało się już jasne, że 30-latek na pewno nim nie będzie. Oczywiście w tym przypadku przyczyną, która przeszkodziła w dopięciu tego ruchu, były kłopoty finansowe Barcy.
Opcją na przyszłość dla pomocnika było również pozostanie w Interze Mediolan, ale sam piłkarz chciał zmienić otoczenie. Dlatego też zdecydował się na przenosiny do Arabii Saudyjskiej. Chorwat podpisał z klubem z Bliskiego Wschodu 3-letni kontrakt, obowiązujący do lata 2026 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw
Według doniesień medialnych Saudyjczycy zapłacą za niego około 18 milionów euro, co dla Interu jest dość dobrą kwotą. Sam klub też nie miał zbyt wygórowanych oczekiwań wobec pieniędzy, jakie chciał zarobić na transferze swojego piłkarza.
Wydaje się, że Nerazzurri mogli prosić o nieco wyższe pieniądze, bo przecież nie mówimy o starym zawodniku, a dodatkowo Chorwat miał z Interem kontrakt ważny do lata 2026 roku. Natomiast mediolańczycy pozwolili mu odejść za wspomniane 18 mln.
Czytaj też:
"Kochana". Lewandowska nie zapomniała o ważnej dacie
Niemcy porównali Kane'a do Lewandowskiego
