Ostatnie lata były dla Gylfiego Sigurdssona bardzo burzliwe. W lipcu 2021 roku został on zatrzymany przez policję w związku z podejrzeniami o pedofilię.
Wówczas Islandczyk reprezentował barwy Evertonu, który po jego aresztowaniu natychmiast zdecydował się go zawiesić.
Jego absencja od futbolu trwa do dziś. Swój ostatni mecz w Premier League pomocnik rozegrał w sezonie 2020/21 przeciwko Manchesterowi City (23.05.2021 r.).
Jednak poważne zarzuty i przymusowa przerwa od piłki nie były jedynym zmartwieniem zawodnika. 33-latek prawdopodobnie musiał mierzyć się z prześladowaniem. Zdaniem dziennika "Morgunbladid", miał on ukrywać się w mieszkaniu wynajętym przez klub, w którym pozostawał przez całe dnie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Holandia ma swojego Lionela Messiego?! Przepiękny drybling
Po latach Sigurdssona oczyszczono z zarzutów. Dzięki temu, może już myśleć o wznowieniu kariery, a pojawiła się do tego całkiem ciekawa okazja. Według "DV", piłkarz rozpoczął rozmowy z amerykańskim DC United, w barwach którego występuje aktualne Mateusz Klich.
Islandczyk do Wielkiej Brytanii udał się już w wieku 16 lat. Przeszedł on wówczas do drużyny U-19 Readingu z rodzimego Breidablik Kopavogur. Do wspomnianego Evertonu trafił w 2017 roku, reprezentując po drodze jeszcze barwy takich klubów jak m.in. Swansea City, Hoffenheim czy Tottenham Hotspur.
W szeregach "The Toffees" rozegrał on łącznie 156 meczów. W ramach nich strzelił 31 bramek, a przy 25 asystował.
Niemcy porównali Kane'a do Lewandowskiego
Jest cena za transfer Karbownika. Polak zmieni klub