O tym transferze mówiło się od kilku tygodni. Klub z Old Trafford kilka dni temu w czwartek osiągnął porozumienie z Chelsea FC w sprawie zakupu angielskiego pomocnika. Potem sprawy potoczyły się błyskawicznie.
Mason Mount we wtorek (4 lipca) przyjechał do centrum treningowego Manchesteru United w Carrington, gdzie przeszedł testy medyczne i dopinane były ostatnie szczegóły dotyczące transferu Anglika.
- Nie jest mi natomiast łatwo powiedzieć, że podjąłem decyzję o opuszczeniu Chelsea. Uznałem, że zasługujecie na więcej, niż tylko pisemne oświadczenie. Chciałem więc Wam bezpośrednio powiedzieć, jak bardzo wdzięczny jestem za Wasze wsparcie w ciągu ostatnich 18 lat. Wiem, że niektórzy z was nie będą zadowoleni z mojej decyzji, ale to właściwy krok na tym etapie mojej kariery - powiedział Mount, żegnając się z kibicami The Blues.
ZOBACZ WIDEO: Nie dostał powołania do kadry. Zamiast w Mołdawii tak spędzał czas
[b]
[/b]Według wcześniejszych informacji Sky Sports, Mount zwiąże się z Manchesterem United pięcioletnim kontraktem, który będzie zawierał opcję przedłużenia o dodatkowy rok. Reprezentant Anglii będzie zarabiał na Old Trafford około 250 tysięcy funtów tygodniowo. Piłkarz ma kosztować 60 milionów funtów + 5 mln zapisanych w bonusach.
24-letni zawodnik jest wychowankiem Chelsea FC. Dla londyńczyków rozegrał łącznie 195 meczów, w których strzelił 33 gole oraz zaliczył 35 asyst.
Mount jest pierwszym nabytkiem Manchesteru United w letnim oknie transferowym. Na celowniku Czerwonych Diabłów są także Harry Kane czy Andre Onana.
Zobacz także:
Polski bramkarz odejdzie z Włoch? Chcą go dwa kluby
Jest oficjalne potwierdzenie. Wiadomo, co z przyszłością Ancelottiego